-
Gratuluje decyzji i trzymaj się przy diecie!!! Musi nam sie udać Ja niestety też "spoczywan na laurach" i jak już przekroczę magiczną granicę 60kg to... zaczyna się ciężko robić, podjadanie i te sprawy... a za kazdyma razem jak znów sie odchudzam (od 65) to przyrzekam sobie że juz tak nie będzie... i tak w kółko
Trzymaj sie ciepło :*
-
Nie powinno sie chwalic dnia przed koncem, ale.. chyba mi sie udalo Zjadlam (wg kalkulatora) 950 kcal , do tego pocwiczylam godzine (po raz pierwszy od wigilii).
teraz jestem troszke glona, ale to dobrze, kurczy mi sie troszke zoladek
-
Dzis tez chyba sie udalo Jakna razie 750 kcl, jeszcze jakies warzywka i bedzie ok
Sama nie wierze, ze udalo sie (przynajmniej chwilowo) pokonac zla passe
-
Asia miło czytać, że tak dobrze Ci idzie
Brawo!
Ja mam narazie 1000 Kca; i albo zjem popcorn...no ale wtedy będę miała juz około 1500 Kcal, albo krem jogurtowy i będzie akurat 1200 Kcal...zobacze jeszcze i postaram skłonić raczej ku tej drugiej wersji
-
Witaj Orzechowa,
Bardzo bardzo bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki. Widze, że przez ostatnie dni trzymanie limitu kalorii szło Ci bardzo dobrze - oby tak dalej!
Najważniejsza jest kosekwencja - powtarzam to sobie jak mantrę
Buźka!
Anita
-
Super, że się udaje Zobaczysz, teraz to już z górki pojdzie i każdy następny dzień bedzie udany
Nadal mocno trzymam kciuki
-
Udalo sie Prawie dokladnie 1000 kcal, ponad godzina cwiczen i dlugi spacer
Mama w trosce o mnie kupila czekolade Wawel Lekka, w naiwnosi swojej myslac, ze jak pisze Light, to na prawde jest light. Nic podobnego, Kalorii ma 488/100 ( a AlpenGold inenssimo z pomarancza, ktora uwielbiam ma 485 ), i smakuje paskudnie. Sprobowalam kawalek - i nigdy wiecej!
Aniffko witaj u mnie Dokladnie, tak jak mowisz, konsekwencja jest najwazniejsza. Trzeba umiec sie podniesc po porazce i juz
Yagnah, Akuniawy, wiecie, to jest na prawde bardzo motywujace, ze Wam tez idzie Nie moge byc gorsza, a co!
Buziaki dla wszystkich
Asia w dobrym nastroju
-
A dzis to nie wiem jak bedzie Najpierw caly dzien na uczelni, bez przerwy w ktorej moglabym zjesc cos cieplego, a zaraz potem jade do kumpla cos swietowac, nawet nie wiem dokladnie co Zrobie sobie jakas kanapke chyba i wezme jablko. A kumpla bede meczyc zeby czyms malo kaloycznym mnie poczestowal Pewnie jakiegos piwka tez sobie nie odmowie....
-
Ech, ja z uczelnią mam ten sam problem Biorę ze sobą kanapkę i jabłka ale ciepły posiłek jem dopiero wieczorem (niestety często już po 18 ) i jakoś nie umiem na to rady znaleść... Hmm a mogę zapytać co studiujesz??
A jak tam Twoja imprezka u kumpla?? Ja sądzę że jak jest co świętować to piwka odmowić nie można Mam nadzieję że udało Ci się zjeść coś "lekkiego" U mnie to niestety zawsze nie wychodzi Zaczynam dietetycznie a potem... masakra...
Trzymaj się cieplutko i walcz dalej!!!
-
Poszlo dzis zle ale nie najgorzej kanapka na uczelni oczywiscie nie zaspokoila glodu i do kolegi wpadlam z dosc pustym zoladkiem. No i on zamowil pizze... zjadlam tylko (az) dwa kawalki. I do tego wypilam piwo (jedno) i.... chyba pol litra grzanego wina
W sumie po podliczeniu wszystkiego wyszlo mi jakies 1800. Nie uwazam tego za wynik fatalny
A w ogole to swietowalismy bo moja przyjciolka i wlasnie ten kolega byli na waznej rozmowie o prace. I w sumie nie powiedziano im jeszcze, ze na pewno ich przyjma (chociaz duzo wskazuje na to, ze tak), ale poswietowac zawsze mozna
A moje studia... to troszke skomplikowana sprawa. Tak wlasciwie to jestem tegoroczna (znaczy czerwcowa) absolwentka inzynierii srodowiska (specjalnosc ochrona srodowiska w przemysle) i to byly studia, ktore mnie bardzo interesowaly i gdzie mialam swietnych kolegow i przyjaciol. Kiedys mi i kilku innym osobom z roku nieco odbilo (tak teraz na to patrze) i zaczelismy drugi kierunek. Tym sposobem jestem teraz studentka piatego roku technologii chemicznej (specjalnosc materialy dla ochrony i ksztaltowania srodowiska). Niestety te drugie studia sa duzo mniej ciekawsze i ludzie tez juz nie tacy sami. No i w efekcie chodze na uczelnie zupelnie bez przyjemnosci. Robie wszystko na odwal i tylko odliczam miesiace do czerwca. No ale zostalo mi juz tak malo do konca, ze glupio byloby zrezygnowac.
Ufff sie rozpisalam
A Ty co studiujesz? I, jesli moge zapytac, jak masz na imie?
Pozdrawiam, asia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki