-
No własnie mamcia mnie obcieła...po 2 miesiacach chyba ..dopiero znalazla czas dla mnie no ale tak to jest w zawodzie fryzjerki...hehe 2 miesiace temu obcieła mnie z włoskow do pasa na włoski do ramion...sa swietnie pocieniowane...bardzo mi sie podoba :P a co tam jak szalec to szalec kazda z nas powinna dbac o siebie...choc w miare mozliwosci...bo nie kazdego przeciez stac na cotygodniowe dorabianie paznokci...wizyty u fryzjera itp.juz nie wspomne o solarium...pojde ewentualnie z 2...3 razy przed sylwestrem...teraz skorke odnawiam i musibyc przede wszystkim gładka...a jak bedzie gładka to logiczne ze ładnai ponetnajade niedługo na uczelnie...ble...jak mi sie nie chce...jeszcze koło ehhh...przezyjemy...co nas nie zabije to wzmocni...dietkaidzie ok...własnie zjadłam dwa danio...niamiuwielbiam
-
Oj Szycha Ty tam nie szlalej , bo nie chce czuc sie gorsza :P :P hehe )
Ja do fryzjerka dopiero 30grudnia - przed Sylwestrem ... Jak mnie Misiek zobaczy to znowu zawalu dostanie nigdy mu nic nie mowie , przed wyjsciem do fryzjera z jak ide to juz szaleje na calego
Teraz od spodu robie blond i grzyweczke od spodu tez blond , cieniuje zeby przeswitywaly jasne wloski - moj naturalny to b.ciemny braz w porywach czarny :P , i poprawiam grzywke
A fajnie sie sklada , bo mamusie tez mam fryzjerke
Co do dietki to zostal mi jeszcze miesiac na moje 58kg nie wiem czy podolam tym 5kg:P:P
Ale majac taka wspaniala motywacje jaka jestes Ty,Szycha , na pewno dam rade
Trzymam za nas kciuki )
-
Zawsze do usług Agniesiorkurazem zawsze latwiej...a wiedzac ze komus jak i sobie sie pomaga...to nic tylko sie cieszycBez Ciebie tez byloby mi trudniej...swietnie ze sa tu bratnie duszyczki...z wiekszymi czy tez miejszymi problemami...ale zawsze pomocne i niezawodneDzis takze 3 mam fason....mam ochote na zmiany...podobno to pozytywny objaw...przedwczoraj oczyszczanie...dzis wlosy...wiec jutro zrobie sobie w koncu...jak znajde czas paznokcie...bo wygladaja fatalnie...nigdy nie mam chwili by usiasc i je dopelnic...ale jutro ja znajdetak...konieczniejutro kolejny cudowny dzionek z misiem...ale szalec nie bede...w koncu do sylwestra musze wazyc tyle ile chce...a wlasnie...co do sylwestra...to bede pracowac do 19...wiec nici z imprezy...spedze sobie go w domku z miniem...a w przyszlym tygodniu w ramach rekompnsaty moj dziubas zabiera mnie na 3 dni do Krakowa...bedzie fajnie...juz wszystko zarezerwowal...nic tylko zyc i sie cieszychehe...ale jestem szczesliwa...i nawet kolo poszlo mi dobrzeno nic..dobranoc i do uslyszenia
-
Hej Szycha )
Przepraszam za moja ciekawosc , ale co porabiasz na codzien ?)
Z tego co wyczytalam to pracujesz ...?
Ja niestety sie jeszcze ucze ...
Co do dietki , to u mnie nie za ciekawie...;/ Popuscilam sobie i to ostro ... Przez ten tydzien wrocil mi 1kg , ale nie dziwie sie :P:P Bo od tamtego weekendu podjadalam momentami slodycze a tych momentow bylo sporawo ...:PP
No ale nic , ten tydzien w szkole przezylam strasznie - niesamowity stres , to pewnie dlatego...
Myslalam , zeby wrocic do dietki za dwa dni , w pon. , ale co bede tracic czasc ... wracam do niej dzis
Sniadanko wlasnie wszamalam - danio
Na baseniku z rana tez bylam , takze jest git
Sylwester coraz blizej a my z Miskiem nadal nie wiemy co robimy ..:PP
Ale tak jest zawsze , najlepsze sa imprezy spontaniczne
Do konca miesiaca juz raczej nie dojde do 58kg , ale te 60kg na wadze musi byc , nie ma bata !! Ja sie juz o to postaram :P
Buziaczki Slonce , trzymaj sie *
-
Przeprowadzka ;)
Wątek przerodził się w pamiętnik i zostanie w najbliższych dniach przeniesiony do działu Pamiętnik odchudzania - tam zdecydowanie lepiej pasuje....
Pozdrawiam
-
Hej Szycha ...
Tak sie zle czuje , chyba mnie cos choroba bierze
Jeszcze wczoraj imieninki tesciowej - oczywiscie o trzymaniu diety nie bylo mowy ;/
Ten tydzien najlepiej jak bym wyciela z mojego odchudzania - to bylo by najlepsze rozwiazanie , jak dzisiaj rano sie obudzilam to stwierdzilam , ze jestem naprawde glupia - miesiac tak mi swietnie szlo a w ciagu tygodnia przez moja glupote wrocilo jakies 2kg
Moze jak pokrzyczysz na mnie Szycha to bardziej to do mnie dotrze , nie wiem ... )
No to jak wstalam , stwierdzilam , ze jestem glupia to powiedzialam sobie , ze tak nie moze byc , zostal mi miesiac do Sylwestra a mi idzie coraz gorzej
Od dzisiaj (!!!jak sie upre to potrafie) do konca tego miesiaca nie bedzie zadnych takich weekendzikow , bo to przez nie sie tak rozbestwilam :P
Scisla dietka )
Sle buziaczki :*
-
Agniesiorek bierz sie w garsc...ja tez mam 1 kg do przodu...ogólnie zle nie jest ale musze cos z tym zrobic...ostatnio jem malo...ale potrafie wieczorkiem sobie podjesc jakies owoce...w wiekszych ilosciach...i juz waga stoi...dlatego po 18 juz nic nie bede jadla..wogole kurde co to znaczy ze ma sie nie udac...musi sie udac...co Ty na to bysmy jadły podobnie??jednego dnia bysmy mialy ten sam jadłospis i zobaczyłybysmy czy taka forma chudniecia nam sprzyja...co Ty na to??zawsze lepiej razem..moze masz jakas propozycje???Aha...i nie chce by nasz temat zostal gdzies przeniesiony
Dla nas nie ma rzeczy trudnych..
-
witajcie...byc moze jestem nowa byc moze ktos mnie tu zna ... mam na imie Natalia.. do sylwestra mało czau a ja musze zrzucic 5kg.... to moj cel... wiem jednak ze sama nie dam rady..dlatego prosze was o wsparcie... mam 173cm wzrostu , aktualnie waze 58kg...yhh... Potrzebuje kontaktu..w miare stałego.. '' (...) gdzies na dnie, to tu gdzie jestem -nie ma słonca'' Pomuzcie mi prosze.. 8355962 <--- moje gg... Pozdrawiam..
-
Witaj Natalia!!
Masz podobne wymiary do moich..ja mam 172 i waze 55.5kg...tez daze do wagi 53 kg....sprzed diety..co jest u Ciebie taka mobilizacja?Bo ja wczesniej tyle wazyłam...a Ty??Czy to tylko wymysł czy brak akceptacji dla samej siebie?A moze własnie wazyłas niedawno tyle..Z twego postu wynika...ze cos jest nie tak..."gdzies na dnie..."Czy na pewno nie jest to zwiazane z jakimis problemami....???nie to zebym Cie oskarzała...ale miałam jakis czas temu zaburzenia zwiazane z jedzeniem...a wiazało sie to z kilkuletnim leczeniem..martwie sie po prostu...ale jezeli chcesz schudnac bo wczesniej tak czullas sie lepiej to nie mam nic przeciwko i bede w miare mozliwosci Cie wspierac.
hej hej...Agniesiorku!!!!!!!!!
Gdzie Ty sie podziewasz???
Chyba nie wsuwasz gdzies tam w koncie...i elegancko 3 masz dietke???Odezwij sie i napisz jak Ci idzie...
U mnie okiaktualnie 55.5...nie wiem kiedy ja dojde do swojej wagi...ale jestem optymistycznie nastawiona...nie jest w koncu zle...jest bardzo dobrze
Buzka i udanego dnia
-
Ja również przyłączam się do "sylwestrowego" odchudzania .
Przede mną 5 kg do zgubienia, po drodze święta, ale napewno damy radę
Razem wszystko jest możliwe ...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki