Dziewuszki dopiero wróciłam z pracy, tylko zdążyłam zjeść zupę, a wcześniej kromkę razowca z serem żółtym i odrobinką dżemu, potem w pracy jabłko i jogurt. Jestem wykończona, a cały tydzień do 19 będę pracować, nawet w piątek do 19:30. Nie mam siły już ćwiczyć, jutro będzie to samo i oby do piątku. Przepraszam, ze nie odpiszę może jutro. Dziękuję za odwiedziny