700 kcal spalonych? o0 Dużo ;P :)
Wersja do druku
700 kcal spalonych? o0 Dużo ;P :)
Dużo jem, dużo spalam, ale kocham jeździć na rowerze, ogólnie sport kocham i nie wyobrażam sobie jak tak prawie dwie godziny pedałuję po jednej Wasie z serkiem light :wink: .
Jak na dziś udało mi się wytrwać, momentalnie się upijam wodą mineralną, w kuchni się parzy herbata o smaku owoców cytrusowych. Jutro nie wiem jak z rowerem, bo siodełko conieco mnie zmaltretowało :twisted: i chyba na marszobieganiu ostanie w siłowni jak ruszę w ogóle rękami nogami :lol: . A ruszyć muszę, bo R.tęskni to tyłeczka i brzuszka :lol: z okresu kiedy dwa razy w tygodniu biegałam po dwie godziny prawie i trzymałam na wodzy kubki smakowe :oops: .
Kocham wakacjeeee 8) , śmierć sesjom :twisted: !
WOW :shock: mnie też zainspirowałaś rowerem. Chyba jutro wybyje z domu na jakiieś 1,5 h. Jak ja już daaawno nie jeździłam! Podoba mi się twój styl życie :D:D
U mnie marne szanse z rowerem, bo pomysla zie sie znow odchudzam :roll: dobrze ze masz tyle ruchu :wink: buziaki i milego dnia :*
Panikara - no przecież jeśli normalnie z nimi zjesz naprzykład obiad, to przecież nie powinni tak myśleć - sama teraz pisałaś, że po tym jak tyle zjadasz się cała rodzina cieszy, że już ci nie odchudzanie w głowie :wink: .
Cherry - ekhm, no obaczymy, gdzie mnie mój styl zaprowadzi :lol: , jak narazie to był pierwszy dzień diety a to przedtem masakra sesyjna :roll: .W każdymy razie w planie zejść z kaloriami do 1700-1800dziennie i tu będzie kryzys, bo jak u R. jestem w domu to mnie bierze na obiad zawsze a jego tatowi niestety nie można odmawiać...z czymkolwiek :roll: , więc nie wiem jak kumać będę jadłospisy :? . Uciekać nie ma gdzie :twisted: .
Jak na dziś już megaowsianka zaliczona, chwila na forum, zmykam może poprasować i pzypieć się trochu, bo twaaaaróg ze mnie absolutny :lol: . Wieczorem może na rower znowu wskoczę, bo jednako nie taki diabeł straszny jak go malowali i całkiem się da chodzić po tej wczorajszej wycieczce :lol: .
P.S. - waga poranna 52,5kg :shock: .
CU later aligators :mrgreen:
Gratuluję spadku wagi :)
Mega owsianka mmm ;) a ja jednak zrezygnowałam z owsianki i wszamałam wasę z szynką :)
Miłego opalanka życzę ;*
Owady mnie pogryzły :twisted: :twisted: :twisted: . Zmykam obiadzić - zupa kalafiorowa, pieczone wieprzowe, ziemniaki 8)
Ty już obiadzisz a ja dopiero wstałam :D normalna pora na wstawanie a jakas tam 7 w czasie roku szkolnego :D
przez to że później wstaje to mniej jem ;) to jest mój jakotaki sposób na może nie odchudzanie bo na chwilę obecną nie stosuje diety ale jedynie ograniczam się do zmniejszania ilosci żarełka :D
a więc idę zjeść śniadanko ;)
http://kartki.onet.pl/_i/d/usmiechnij_sie.jpg
Jakoś mi tak szkoda się wylegiwać do samego południa a jednak u mnie w pokoju zaczyna się robić po 8 straszny gorąc, dziw, że dziś się zwklokłam z łoża aż o 9 a raczej R.mnie zwlókł telefonem z festiwalu rockowego :lol: - miło słyszeć hałas w słuchawce zaraz z rana :lol: .
Na obiad mała zmiana - zamiast ziemniaków ryż był :mrgreen: .
Spanish - smacznego :wink:
hi :) a moge zapytac na jakim festiwalu byl ? tzn gdzie ?
troche leniuchowania nie zaszkodzi :D a Tobie taki wypoczynek na pewno sie nalezy :)