i jak :?: zwyciężyłaś zachcianki :?:
a jakich kremów, balsamów itp. używacie :?:
Wersja do druku
i jak :?: zwyciężyłaś zachcianki :?:
a jakich kremów, balsamów itp. używacie :?:
Ja to w domu mam chyba dobre warunki do dietowania bo słodycze to u mnie rzadko są, jesli juz to jakies cukierki landrynki, ale to wiadomo, człowiek sobie tego nie napcha niewiadomo ile w gębę :P takze takie cos to trudny materiał na napad.
Czasami jak mialam napad to byłam nawet zła ze nie ma nic słodkiego w domu :[
Gw1azda - no wygląda na to, że tak - czyli 8.dzień na plus :) . Ah i używam kremu firmy Enya na rozstępy to na uda i tyłek i Dove z algami na okolice brzucha. Efektów nie mogę narazie zbyt opisać, bo się od święta smaruję :lol: .
Ninti - wstyd przyznać, ale też czasami przeklinałam przy napadzie, że nie ma jakiej porządnej czekolady, chipsów i lodów tylko dopycham chlebem z masłem :twisted: .
No własnie to jest straszne hehe, ale podczas"rozwścieczenia żarciowego" raczej nie jestm w stanie ubrać się i iść do sklepu. Chociaż zdarzały mi się napady plnowane kiedy się wycfaniłam i wczesniej poszłam do sklepu. Raz sie tak ciastek najadłam ze o jezu :roll:
Mi się cuś podobnego zdarzyło przed bodaj 3tygodniami - byłam w sklepie i robiłam zakupy a´la matka polka - czyli sery, wędliny, pieczywo, coś smacznego...i tego dnia zjadłam 3z 6 kupionych czekolad (bo były te co brat i tato uwelbiają w promocji a w domu absolutne pustki) i dwoje chipsów :twisted: .
Dziś u Grzybowj zero rolek, bo znowu się do 3nad ranem przewalałam z boku na bok :roll: , postanowiłam dospać za cenę bezrolkowego dnia. Chyba się jednak dzisiej wybiorę do siłki, może rower jak znajdę narzędzia i o sobie naprawię :evil: .
Waga poranna 51kg :) .
ooo siłownia, znakomity pomysł, jak ja dawno tam nie byłam, weź mnie z sobą 8)
a mnie się dzisiaj udało wstać wcześniej...przed 10
a może na roleczki pójdziesz jak wszyscy będą obiad jeść :wink: a co z rowerem się stało :?:
bardzo dobrze, że zachcianki przezwyciężone, kolejny dzień na plus
a czemu suwaczek nie zmieniony jeszcze :?:
3 czekolady? o bozeeee :shock:
wole czekolade z paluszkami niz z chipsami ;p
ej, a czemu panna grzybowa nie moze spac? zmartwienie masz moze jakieś :>?
no to Grzibcio moje uznanie z tymi czekoladami :shock: ja podczas napadu zjadlam tylko 1,5 czekolady, potem sie rzucilam na cos innego :twisted: