No wlasnie. Pamietasz waszko, jak sie w zeszlym roku zawziecie katowalam cambridgem. Szlo pieknie, tylko te wszystkie imprezki-nie-do-unikniecia wchodzily mi w parade.
Teraz to samo - katastrofa byl ten wyjazd z koncem listopada, bo juz juz zaczynalam wychodzic na prosta, a tu buuum A teraz to samo - chudne, z dnia na dzien, konsekwetnie jedzac kolo tysiaca kalorii i cwiczac chudne, co z tego? W Przyszly piatek lecimy do Polski, a w czasie swiat widujac ludzi raz do roku nie da sie wykrecic od jedzenia i picia po kokarde. I tak w dwa tygodnie pewnie mi przybedzie z te 5 kilo co najmniej, znajac moj organizm.
Nic to, powiedzialam sobie, ze dietuje az do wylotu i tuz po powrocie zaczynam ostra walke. Kiedys musze wreszcie schudnac. Kusilo mnie, zeby sobie teraz na 2 tygodnie przed wylotem zrobic cambridge, ale juz sie nauczylam i powiedzialam sobie - nie. Bez sensu, co mi da, ze sie wykoncze, zrzuce szybko iles tam kg, ktore po PIERWSZYM dniu w Polsce na swiatecznym jedzeniu wroca, a potem juz tylko jo-jo?
Tak wiec dzisiaj:
8:00 jogurt naturalny dioslodzony fruktoza z platkami owsianymi i cynamonem + papryka czerwona
12:00 losos pieczony w piekarniku bez oliwy, tylko posolony + cukinia z sosem pomidorowym + papryka zielona i czerwona
to daje kolo 900kcal
na kolacje chyba nie zjem nic, bo zaraz po pracy mam spotkanie, a potem mam nadzieje juz mi sie nie bedzie chcialo.
Tak wiec moj plan jest jak nastepuje:
do 16.12 schudnac tyle, ile moj organizm zechce schudnac na tysiacu kalorii z domieszka montignaca i octu jablkowego
w czasie swiat SPROBOWAC jesc mniej, z duza iloscia swiezych warzych (w Polsce? To chyba tylko papryka mi zostaje) + podjadac tabletki z octem jablkowym
po powrocie zabieram sie za ostra walke = dieta MM polaczona z tysiakiem i octem jablkowym + cwiczenia, cwiczenia, cwiczenia, plus dodatkowo w ramach prezentu gwiazdkowego poprosilam meza o voucher do salonu na zabieg wyszczuplajacy Podobno juz cos znalazl, jak mi sie spodoba, to wykupie wiecej tych zabiegow
dobrnac do swojej wymarzonej wagi 58kg powoli, acz konsekwentnie i potem NIE DAC sie jo-jo, czyli niestety nadal uwazac na zarcie i nie zarzucic cwiczen
No i najbardziej obawiam sie tego, ze moge nie wypelnic punktu ostatniego. Ale bede sie starac.
Zakładki