Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Wątek: swiateczne obzarstwo

  1. #11
    kamaidaho jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja juz mniej wiecej wiem, jak bede spedzac swieta.
    Plan ramowy:
    sobota- Wigilia- 17 - u rodziny zaprzyjaznionych Polakow wieczerza,
    - 20 - pasterka w kosciele Luteranskim (tez chrzescijanie)
    - 21- lub pasterka w kosciele katolickim do wyboru Zobaczymy jeszcze.
    niedziela - 1 dzien - obiad u mojego profesora, beda wszyscy moi znajomi, ktorzy nie wyjechali na swieta, plus moi wspolpracownicy i moze ktos jeszcze
    - byc moze pozny obiad u mojej kolezanki, ktora zaprasza swojego profesora i nas, zobaczymy

    poniedzialek -2 dzien - brak planow jedzeniowych, moze pojedziemy z mezem za miasto

    Plan szczegolowy;
    poprobowac, pogadac, odpoczac, nie przytyc , zadzwonic do domu

  2. #12
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    akuniawy, tez tak robię - jak mówię dieta - namawiają mnie do jedzenia (Babcia ) ale jak mówię " już nie mogę" jakos przechodzi
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #13
    abuta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-07-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    230

    Domyślnie

    A ja mam sposób na "namolnych" - namawiaczy - tych co mówią - zjedz, jeden kawałek nie zaszkodzi, spróbuj koniecznie itd ...

    Sposób nie jest etyczny ale działa ... mówię : zatrułam się wczoraj, co za pech że przed świętami i niestety nie najlepiej się czuję ... Oczywiście wtedy zamiast porcji żarcia, dostaję propozycję nowego "cudownego" leku na zatrucia ... Ale na szczęście da się ofiarodawcę przesterować na herbatkę miętową (którą uwielbiam zawsze ) ... Metoda jest radykalna, niezgodna z zasadami i do stosowania wyłącznie w ostateczności ...
    ...

    Faza I 27.07 - 31.07 2,4 kg
    Faza II 01.08 - nadal ...

  4. #14
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    No to ja w ostateczności stosuję metodę - "cukier mi skacze" więc nie jem chleba i słodyczy, reszta aby zgodna z MM i OK
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  5. #15
    memika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    super pomysl z tym zatruciem. powiem: "zatrulam sie wczoraj". a mama powie:"czym???przeciez prawie nic nie jesz." i caly misterny plan pojdzie w las.
    wlasnie wrocilam z zakupow. wybieralismy choinke z ojcem chyba z pol godziny. bardzo sie zdziwilam bo to zazwyczaj on mnie popedza, a teraz to on najbardziej marudzil. ale jestem bardzo zadowolona bo jest to choinka w doniczce wiec nie pojdzie pozniej na smietnik, tylko najpierw bedzie stala sobie na balkonie, a pozniej jak zrobi sie troszke cieplej to przesadzimy ja na dzialke. super. przynajmniej sie jedno drzewko nie zmarnuje

  6. #16
    Guest

    Domyślnie

    memika ja mam tą samą sytuację... a tym który mówi "nie wygłupiaj się z dietą" jest moj tata (tak więc rozwiązanie z zatruciem odpada ) i z cukrem też (rodzice sami chcą mnie na badania wysyłac czy wszystko jest oki)

    a ja jak zwykle będe miała sztuczną choinkę... szkoda, że nikt sie nie da namówić na żywa

  7. #17
    Guest

    Domyślnie

    ja też mam sztuczną, a jest najpiękniejsza ze wszystkich choinek na swiecie : P

    jutro zaczynam robic przysmaki : / obym nie oblizywała łyżek i nie degustowała tysiąc razy czy oby na pewno dobrze doprawione hehe ; ))

    życze Wesołych Świąt

  8. #18
    memika jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wlasnie masz racje.tez sie tego boje, ze bede czegos probowac milion razy. jutro mam robic uszka juz na wigile i piec pierniki. potem bede musiala sprobowac swojego dziela. mam tylko nadzieje ze skonczy sie na jednym albo dwoch pierniczkach, a nie na 10.
    pozdrawiam!

  9. #19
    Guest

    Domyślnie

    nooo ja robie wyroby czekoladowe tylko, znaczy trufle...która uwielbiam..... kolejna bomba kaloryczna to blok czeokoladowy, likier....kokosowy....masa kalorii.....i sałatka...z majonezem.... : /
    ale ja zagonie brata i mame do próbowania hehe ; ))

    mówi, że kucharki dlatego zwykle sa grube.....bo podjadaja i próbują : ]

    Wesołych Świąt...

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •