powodzenie na ruskim
a co do dietki, to uważaj żeby nie jeść za mało
będę zaglądać
powodzenie na ruskim
a co do dietki, to uważaj żeby nie jeść za mało
będę zaglądać
Czesc A ja jestem w stanie najesc sie wasa Dwie kromeczki wasa 3 zboza na sniadanie i mam spokoj na kilka godzin. Ciemne pieczywo mi po prostu nie smakuje
Pozdrawiam i zycze sukcesow .
orzechowa to ja gratuluje, bo mi jakoś kiepsko idzie jedzenie wazy....Pozdrawiam
lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg
W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl
Cześć
JA wlasnie tez chce zrzucic troche przed sylwestrem a wlasciwie starcic ze 2 kg ktore przybyly mi w ostatnim czasie bo pochalaniam okropnie duzo slodyczy :/ boje sie tylko ze w swieta wszystko wroci z nawiazka ale jak narazie to 3 dizen na tysiaku sie trzymam
witam porannie
Korni-->jedzenie za mało.....nie ..to mi nie grozi za bardzo kocham jeść to co napisałm w tamtym poście to były moje 2 sniadania
Motyleq-->no to jedziemy wlaściwie na ty samym wózku,trzymam kciuki
orzechowa-->no jednak się ktos znalazł kto wase popiera,ech dzięki,ze wpadłaś
wczoraj było:
obiad:spaghetti-porcja średnia(ale dużo mniejsza niż dawniej)
kolacja:kanapka na wasie z almette,pomidorem,czosnkiem,kawałkiem kabanosa+szklanka mleka z łyzeczka miodu
a i jeszcze byla herbata,słodka.....jakby to było,ale przysięgam,że dziś już BASTA
do tego sobie trszke poćwiczyłam-przysiady,troche z ciężarkami,takie tam...na aero nie zdążyłam znowu,mam kupe roboty.......
lece sie szykowac do szkoły,papa :P
hehe, ale się uśmiałam
no tak, to tak jak ja, uwielbiam jeść, hehe, a śniadanka mam podobne - a już myślałam że się głodzisz
miłego dzionka
Do sylwka duzo czasu, tylko te swieta po drodze... Ale dobrze ze cwiczysz, na wlasnym przykladzie mogepowiedziec, ze od cwiczen cialo robi sie zgrabniejsze i smuklejsze, nawet jak waga stoi w miejscu. Pozdrawiam
A jakie masz plany na sylwestra?
Cześć dziewczyny,mam prośbę,chcę sie dołaczyc do wąteczka bo też mam w planie zrzucić trochę .Co tu ukrywać,zamiast jeść zdrowo przez ostatnie kilka miesięcy ja sie budzę przed samym sylwkiem kiedy w żadnej kiecce nie wyglądam dobrze .Cóż,mam okazje by sprawic sobie nową ale muszę choć zgubic z 2kg a mam na to 12dni bo wyjeżdzam na sylwestra do znajomego ze Szczecina,zawsze psychicznie będe czuć sie lepiej ,przy 170cm to juz lepiej miec te 58kg niż 60,prawda?Planuje zjadać po 800kcal dziennie,nie przepadam za ćwiczeniami ale może do jakis sie zmusze.Przydałoby sie cos na talie,mam strasznie słabe miesnie brzucha.W swieta nie zamierzam jesc świątecznie,jedzenie nie ucieknie mi w koncu,w wigilie moze jakiegos pierożka i rybe po grecku dodatkowo.Zalezy mi by wygladac jako tako bo chłopak ze Szczecina to mój ex i to tez z jego powodu tego lata przytyłam z 6kg.Fajnie by bylo odpicować się zeby dupek żałował albo by przynajmniej nie miał satysfakcji,chociaz tyle moge sobie poprawic humor .Myslicie,ze w 12 dni uda mi sie zrzucic te 2 kg Please wpierajcie mnie bo nie wiem czy samej mi sie uda,jakos ostatnio tracę motywację,bo ciągle kiepsko wygladam i taka długa droga jeszcze przede mna
Hej! Też miałam problem ze słodzona herbatka, ale kupiłam słodzik i nie musze z niej rezygnować, jest prawie tak samo dobra.Polecam!
sorki wielkie,ze nie pisałam,ale chora byłam i co za tym idzie-dieta troche poszla w kąt
jutro kończe brac leki i zaczynam od nowa,pewnie nic nie schudlam,no ale kit,przytyc tez raczej nie przytyłam
wpadne na wasze wątki później ok,lece stroić choinke
buzi,buzi :P :P :P
Zakładki