No wlasnie Nan, nic dodac nic ujac.
Chcialam jeszcze tylko dodac, ze ataki wlasnie wilczego apetytu, ktore nierzzadko psuja efekty calego tygodnia trzymania diety sa moja zmora i chyba najwiekszym problemem. Zastanawiam sie czy ja kiedykolwiek bede umiala jesc NORMALNIE! Normalnie, czyli tyle ile powinnam, bez glodowania i rzucania sie na jedzenie na zmiane. Normalnie, czyli w momencie jak bede czula ze mam dosyc. Normalnie czyli wtedy jak bede miala na to tylko ochote. Jak tak sobie mysla, to ja abbo na diecie jestem albo sie opycham... A gdzie to moje normalnie???
Gwiazdka, ja momo wszystko 13 nie wspominam dobrze. Jest ona ciezka. Bywalo, ze zle sie czulam. 13 wymaga ogromnych wyrzeczen i zelaznej dyscypliny. Nie przecze ze nie jest skuteczna.Jest, ale cena jak dla mnie (w tej chwili rpzynajmniej) jest za wysoka. Nie moge sobie pozwolic na oslabienie i problemy z koncentracja, zwlaszcza teraz jak jest sesja i trzeba czerpac sily z kazdej stronyNiemniej zycze Ci z calego serca powodzenia!!! Bede Cie wspierac jak tylko potrafie! Trzymam kciuki i mocno Ci kibicuje! Nie zapominaj do nas zagladac i mowic co i jak, czekam na kazda nowinke.
Ja teraz dalej jestem sobie na SB. ZAczelam ja w zeszly poniedzialek, po czym w niedziele mialam zalamke, ktora odpokutowalam glodowka jednodniowa. Teraz dalej odzywiam sie zgodnie z zasadami I fazy SB. Mam zamiar pociagnac SB jeszcze 13 dni (zeby byly rowne 2 tyg).
Zakładki