-
Witajcie wojowniczki !!!
Musze sie Wam pochwalic udało mi sie zrobic kolejne trzy kólka w kalendarzu i w końcu ruszyła sie waga -2kg, tak bardzo sie ciesze !!!!!!!!
Moze od przyszłego tygodnia zmobilizuje sie jeszcze do jakis ćwiczeń, obiecuje przynajmniej, że sie postaram ;-)
Fajnie, ze tak miło wypadło Marcysiu Twoje spotkanie z "Netowcem" i oby tak dalej ;-))))
A jak przygotowania do wesela??? Kupiłaś już jakąś kreacje??
Pozdrwiam wszystkich i troche zazdroszcze Wam takiej ilości wolnego czasu !!!!
Aga
-
aaallure-gratulacje!!!
widzisz, masz racje-ja np mam duzo wolnego czasu, bo mam wakacje. latwiej trzymac diete gdy ma sie czas na spokojne przygotowanie posilku i cwiczenia. ale ja czesto pomagam sobie tak, ze np jak mam mniej czasu to robie takie proste cwiczenia-chodze na placach (to ksztaltuje lydki), zanim zszatkuje kapuste to zaciskam na niej rece zeby pocwiczyc miesnie klatki piersiowej, przyrzadzam cos z ugietymi nogami -cwiczy sie uda, robie wymachy itp wiec wiesz, w kazdej chwili mozna cos dodatkowo pospalac ;) ale teraz juz zarzucilam takie cwiczonka, bo mam czas na pelne serie. musze sie wam pochwalic-ostatnio dawno nie bylam u misia, a wczoraj jak juz sie wybralam to po raz pierwszy dotarlam na to jego poddasze bez przystanku na ktoryms pietrze i wybieglam po schodach pierwsze trzy pietra!! jestem dumna z siebie bo widac ze mam lepsza kondycje. fajnie id zieki temu mam zapal do cwiczen!! :)
czolem, dzielne wojowniczki!!
-
no i sypło. to ja jestem Maniusiem. ważę 238 kg :D :D :D
wiecie, nawet przez chwilę nie pomyślałam że któraś z Was może być nie-sobą i kreować postać jakąś.
wszystkie jesteście realne, każda inna. i o to chodzi.
ja moim rodzicom też powiedziałam na jakim forum siedzę. nie ma śmiechów bo wiedzą że przydałoby się mi pare kg zrzucić. cieszę się że jadę nad morze a potem mazury - dużo ruchu wreszcie!!!
co do kondycji - pamiętam jak ze 3 lata temu pojechałam najpierw na spływ kajakowy 2tyg a potem obóz siatkarski (biegi po plaży, treningi)....kolejnym wyjazdem był obóz jeszcze wtedy harcerski. miałam taką energię ze zaganiałam wszystkich do biegania!!! a jakie miałam ładne uda....
zdecydowanie wolę robić coś w grupie. a najbardziej to lubię tańczyć. czasem robię to nawet sama. biegam jak ten głupek po mieszkaniu. dlatego KONIECZNIE muszę sie zapisać na jakieś zajęcia. ale żeby padać ze zmęczenia. lubię to, tylko muszę się zmobilizować i muszę mieć z kim.
Aallure- gratuluję 8 kostek masła :D
Moniu - krzyżyk jest fajny, też kiedys troszkę wyszywałam ale z cierpliwością to u mnie średnio. został mi jeden ładny obrazek zameczku wyhaftowany tylko. o i pamietaj że by robić przerwy i ćwiczyć oczy, bo zniszczysz sobie wzfrok
buziaczki!!
-
Dzieki !!!!!! Oby "takich kostek masła" było jak najwiecej !!
Miłego weekendu dla wszystkich, nieucišżliwego dietkowania i jak najmniej pokus.
Pozdrawiam
Aga
-
Uhh...dziś będzie ciężki dzień, siostra robi drożdżówkę... :shock: wyobrażacie to sobie?? Co innego takie coś w sklepie a co innego pod nosem!! Trzymajcie za mnie kciuki żebym się nie poddała ;(
-
a u mnie w lodowce same kaloryczne zarcie...mam dosc wsuwania razowca z ogorkiem...ale nikt tego nie wzial pod uwage, wiec jem sam jogurt, bo mniej mi zbrzydl niz razowiec ;) gorne partie ciala z SL przecwiczone porzadnie i tak trzymac. gratuluje kostek masla!!!! buziaki
-
Moniu tak trzymać, ja sobie kupiłam zapas jogurtu i teraz tylko błagam swoje ręce żeby nie sięgały po coś co później będe żałować...
-
kuzwa!!!! juz wiem skad to oslabienie -nie od cwiczen (tzn chyba) -kalorii mam za malo!
nie licze juz jakis czas bo wiem co ile ma, a poza tym nauczylam sie (odpukac)jesc tyle, zeby nie byc glodna. ale...no wlasnie. dzis podliczylam z ciekawosci w dzienniczku i wyszlo 815! to za malo jednak. zapewne nie w kazdy dzien bylo tak malo, ale jednk zmobilizowalo mnie to do podliczania przynajmniej "mniej wiecej". moze po prostu przesadzam? wszystko bardzo radykalnie, niewiele, bo glodna nie jestem, a jak juz to jak najmniej kalorii...do tego cwiczenia dosc forsowne jak na kogos, kto wczesniej ledwo chcial noga machnac? musze sie bardzij obserwowac! najbardziej cieszy, ze do slodkiego mnie nie ciagnie. misiu zaserowowal mi dzis jogurt owocowy i wystarczy mi jako slodycz! buziaczki:*
-
Sorry ze ja tak rzadko bywam ale jestem z doskoku, a dzis to juz calkiem nie mialam czasu. Bite 2 godziny siedzialam w kolejce az mnie pani w ZUSie obsluzy :evil: a jak juz mnie obsluzyla to sie okazalo ze gdybym napisala na pismie jeden numer to bym tylko przyszla i wyszla :evil:
Poza tym jutro moj dzien wazenia, mam nadzieje ze pokaze jakis spadek wagi mimo ze dzis sie nazarlam owocow (glownie jablek - prawie kilogram :D i wisni - z pol kilo prosto z drzewa by sie zebralo :D ).
Wlasnie jestem po godzinie aerobiku, ale cos mi sie psuje odtwarzacz plyt cd bo mi ucielo ze 3 min. z rozgrzewki, ale to nic, bo i tak reszta byla dobrze. Ale jakos nie mam sily. Na bank nie chodzi tu o za duzo cwiczen bo od ponad dwoch tygodni tak cwicze i bylo ok. Nie jest to tez liczba kalorii bo 1000 jest. Nie wiem, moze przejdzie samo.
Za to jutro cale szczescie ze wazenie jest rano, bo po poludniu jedziemy do cioci na grilla i modlcie sie zeby moje lapy zamiast po jedzenie siegaly np. po paletki do badmintona :roll: bo jak sie skusze to chyba sie zalamie ... :(
-
no to witam w klubie spadku formy. mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej. nie zamierzam sie poddawac glupiemu oslabieniu, ale postanowilam baczniej sie przygladac kaloriom. co do grilla mi pewnie tez sie jutro szykuje jesli pojade na dzialke. no, ale twarda jestem. misiu mi dzis powiedzial "ja wierze ze sie nie poddasz moja kuleczko, bo jak ty sie zaprzesz to jestes twarda i zdecydowana". no wiec jak tu mozna zjesc kielbache jak sie ma takie wsparcie? :D ale kurczak z grilla pyszna rzecz!
-
>>> :!: 64,8 kg :!: <<< HHHHHUUUUUUUUUURRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAA :D :D :D :D :D
-
CZEŚĆ TU JESTEM PO RAZ PIERWSZY ALE PROBLEM WKŁADANIA ŁAPEK LUB MOŻE CHWYTANIA NIEPOŻĄDANEGO ŻARCIA I NIEDOZWOLONYCH PRODUKTÓW
TO NASZE WSPÓLNE HOBBY
SZLAG MNIE TRAFIA DZIS NP. ZROBIŁAM CIASTO I PRZY UCIERANIU MYŚLĘ NIE NIE WEZMĘ JUZ UPIECZONEGO ALE CO TAM JUZ PODCZAS MYSLENIA PALCE ZJEŻDŻAŁY MI DO MISKI I SKUBAŁAM SUROWE CZYLI MOJE NAJLEPSZE
A PO UPIECZENIU DŁUGO CHODZIŁAM NIEDALEKO KUCHNI AŻ WRESZCIE SKUSIŁAM SIĘ NA MAŁY KAWAŁEK
A DZIŚ MÓJ 6 DZIEŃ DIETY NIE JA TEGO NIE WYTRZYMAM
W OGÓLE POPIJAJĄC KAWUCHĘ DOSYPUJĘ ZAWSZE TROCHĘ CAPPUCINO BO TAK LUBIĘ
CZY TAK MOŻNA NIECH KTOŚ MNIE ALBO DOBRZE OPIEPRZY ALBO WESPRZE
CHYBA NIEDŁUGO CAŁĄ LODÓWKĘ ALBO CO JA BEDĘ SIĘ ROZDRABNIAĆ CAŁĄ KUCHNIĘ POWYKLEJAM ,JAK JAKIŚ NAPALONY MŁODZIENIEC SAMYMI LASKAMI W BIELIŹNIE MOŻE TO JAKŚ POMOŻE
A WIECIE WCALE TEGO CIASTA NIE CHCIAŁAM JEŚĆ TO O CO TU CHODZI
JA NIE POTRAFIĘ PRZEMÓWIĆ SOBIE DO ROZSĄDKU
I JAKOŚ PRZEDSTAWIĆ SOBIE ŻE MAM PROBLEM W SPOSÓB RACJONALNY
POMOCY DZIEWCZYNY BO GŻĘZNĘ
AGA ;)
-
Ja uwazam ze dobrze jest sobie jednak zapisywac co sie zjadlo i skrupulatnie liczyc kcal, bo czasem nasze domysly sa bedne, a tak to czarne na bialym widac i sie nie da oszykac samego siebie w zadna strone. Niebezpieczne jest dodawanie sobie jak i ujmowanie. I jedno i drugie wyjdzie na jaw :?
Grammma, nalezy Ci sie kosz owocow za efekty! Chociaz tak mozna to uczcic. Gratulacje!!!
Okelo4, wlasnie najgorzej to z ta silna wola jest. Trzeba sie zaprzec i nie ulegac pokusom. Zacisnac zabki i zamiast po ciacho siegnac po warzywka i owocki. weim, ze to nie latwo. Nie zawsze sie udaje, ale zawsze warto sprobowac.
A jeden kawalek jeszcze nie jest tragedia. A co do tych lasek w kuchni, to niezly pomysl. Ja wlasnie wczoraj przykleilam sobie swoje "tlusciutkie" zdjecia na lodowce i na drzwiach swojego pokoju. Sa okropne. I o to chodzi :D Nie moge doprowadzic sie do stanu jak wczesniej, a jestem niedaleko jak dalej tak pojdzie :cry:
Otoz, ja z calym moim wymadrzaniem sie, doigralam sie. Chyba moge uzyc slowa jojo. Otoz dzis dzien wazenia i co? Zobaczylam 73,4 kg :evil: :cry: Masakra. Mialam juz 3 tygodnie temu 67 kg. No i sie tak wkurzylam, ze szok. Dlatego dzis przeszlam sobie na diete kapusciana. Tydzien na kapuscianej zupce i moze chociaz ta 6 z przodu znowu zobacze. Musze sie za siebie zabrac porzadnie!!! Dostalam dzis kopa na zaped jak zobaczylam ta liczbe na wadze :twisted: Nie dam sie, za duzo mnie to kosztowalo, zeby teraz przez wlasna glupote zaprzepascic wszystko! Dzis kapucha i owocki. Czuje sie najedzona i ok.
Dziewczyny, zycze wam wytrwalosci!
-
aaaa muszę się pakować
TRZYMAJCIE SIE SUPER CIEPŁO I SUPER DIETOWO!!!!!!!!
wielkie buziaq, jak wrócę to napiszę więcej :)
-
tyle sie wczoraj opisalam i nic-net sie zbuntowal i nic nie dodalo :?
ale krotkie sprawozdanie-moze bedzie ciut ponad tysiac ale spalilam zapewne bo latalam z kosiarka, pod gorke nawe troche. rece mi odpadaja...postanowilam uwazniej pilnowac tego ile kalorii zjadam, zeby nie przedobrzyc w zadna strone. Marcysia, a moze Ty masz zepsuta wage, sparwdzilas?? :( ale podziwiam, ja na kapuscianej nie moglam wytrzymac bo mi niedobrze bylo po tej zupie...powodzenia!!! ja mam andzieje, ze ta kielbaska z grilla i owoce nir zaszkodzily bardzo diecie...za chwile ide sie wazyc ale jakos troszke nie mam odwagi...no dobra...ide...
acha, grammma GRATULACJE GRATULACJE!!! niesamowita jestes, super laseczko!! alez my wszystkie bedziemy piekne, och i szczuplutkie! super bedzie...Rain milego wyjazdu, odzywaj sie czesto, co? ok...to ide...
71kg. czyli tyle co bylo. wniosek z tego -cale szczescie ze nie wiecej, ale wez sie za robote leniu bo mialo byc mniej!!! :) no to spadam, mam nadzieje ze dzis net nie bedzie szfankowal.
-
No i tak jak myslalam, grill nie byl dobra sprawa. Chociaz zjadlam tam tylko 1 skrzydelko z kurczaka, lyzke (w sumie mala) salatki i reszte owoce to jak sie w domu dorwalam to jadlam i jadlam az do 23 :? Ale co jest najsmieszniejsze jadlam same dietetyczne rzeczy :shock: a to czeresnie, a to wisnie (bo zrywalismy niedawno wisnie) a to bob gotowany a o 23 sobie jeszcze zaserwowalam 2 kromki chlebka CHABER... Niby dietetyczne ale mam dzis straszne wyrzuty sumienia, a poza tym cos mnie ssie w zoladku chociaz sniadanie zjadlam calkiem przyzwoite :? wlasnie sie zastanawiam co zrobic zeby nie myslec o jedzeniu, bo na milosc boska jest dopiero 11 a mi juz sie jesc chce!!! Siedze na dieta.pl i czytam wszystkie posty po kolei tylko po to zeby nie myslec o jedzeniu. Czuje sie okropnie!!! :cry: Ratunkuuuu!!!
-
isc na spacer gramma? na miasto? nie wiem...ja wtedy wyszywam albo na necie siedze i gadam ze znajomymi zeby czas zajac. ale tez dzis glodna chodze cos...niedlugo powinien byc obiadek na szczescie... dzis seria na dol z SL zrobiona ale i tak czuej ze to malo, musze isc na marsz, koneicznie! buziaczki dzielne wojowniczki! Nan, co slychac? Marcysia? Rain?inni? :)
okelo ja tez tak skubie, ale juz sobie notuje doklanide, i etarz zanim skubne to wiem, ze to kalorie, ktorych mis zkdoa, bo wole je zjesc jak bede glodna! tak samo z obiadem -nie biore sosu bo mis zkdoa na niego kalorii, ebz niego etz smaczne a mozna zjesc wiecej na przegryzke potem. poki co dziala ten system
papa
-
Cześć dziewczynki, mam nadzieję, że sie nie obrazicie jeśli coś tu skrobnę( hm raczej naskrobię, zreszto nie wiem która forma jest poprawna :lol: echhhhhh ja staram się nie przekraczać 800 kcal( już 5 dzień dietki), a jutro mam zaplanowany dzień wodnika( tak mówiąc miedzy nami to jest to mój znak zodiaku :lol: ( może przyniesie mi szczęscie), postanowiłam wazyć się raz na tydzień( w niedzieę) dzisaij się nie ważyłam, mam zamiar dopiero zważyć się w przyszła niedziele:) mam nadzieje, że będzie dobrze, a powinno byc bo jak raczej jak mniej jem to szybko chudne PPPAAAAAAA
-
czesc... u mnie dzis kiepsko :(
wkurzam sie ogolnie mowiac-wczoraj kielbaska z grilla i moze ponad tysiac (raczej pewne), dzis za to ciasto...mama upiekla takie z owocami i zjadlam spooory kawalek. bo przyszla kolezanka i stwierdzilam, ze w ramach podwieczorku i kolacji. sadze ze nie przekroczylam 1000 ale jakos tak...moglam tego nie jesc. puste kalorie i tyle. pocwiczylam z sl, chociaz tyle. musze byc bardziej rygorystyczna dla siebie, bo jak zaczne odpuszczac to waga ani drgnie!!! buziaki
-
Jestem dziewuszki cała i zdrowa ;) (i o 1kg. lżejsza :D) już ze 100razy na forum pisałam, że teraz to dopiero mam wycisk, codziennie gdzieś latam-coś robie :D, jutro basenik :].
-
No tak, chyba juz zawsze bede gruba i brzydka :cry: po wczorajszym obzarstwie (bo wczoraj zjadlam kilka kawalkow ciasta i schabowego :oops: ) waga dzis pokazala 67 :? no i jak tu sie odchudzac???
-
dlatego trzeba sie wazyc raz w tygodniu. a pwoaznie to pewnie zawartosc jeslit. od ciasta sie nagle nie utyje, czy od schabowego. raz na czas to nic a nic nie szkodzi na wage, a jesli juz widac to chwilowo. wic nie zaprzestan cwiczen i dzis trzymaj sie nadal dzielnie diety, bez slodyczy i bedzie ok! a w dzien wazenia zobaczysz efekty. ja sobie czasem pozwalam-od niedzieli np. na cos specjalnego, typu ciasto czy wlasnie kotlet w panierce. ale dokladnie staram sie go wliczyc do tysiaca i nie przekroczyc. wczoraj zjadlam cisato domowej roboty, z owocami, bo stwierdzilam, ze tak dawno nic slodkiego nie jadlam, a po obiedzie mialam zaledwie 500kcal. wiec zjadlam ciasto na wczesna kolacje i mysle ze 1000 nie minelo, a jaka radocha?i mam juz dosc slodkiego na dobrych pare dni :) wiec glowa do gory!! zazdroszcze Ci tej plyty, chcialabym taka, zeby byl rytm naliczany i instruktor...nie daloby sie jej jakos skopiowac ?? nawet na kasete magnetofonowa jesli juz nie na cd? ja bym bardzo chciala...
no nic, spadam Nan-gratulacje :)
-
a jak Marcys z ta kapucha?
-
Hejka
u mnie dziewczyny jest ok. nie moge narzekac. robilam w sobote cwiczenia z sl i do dzis mam zakwasy na udach :) co jest nawet fajne bo czuje sie ze cos sie robilo.
pogoda u nas super, wiec nie chce sie duzo jesc a wiecej pic.
jedyne co mnie drazni to moje problemy z ikompem. dzis i wczoraj nie moglam go odpalic, ale jakos sie udalo. jak mnie trche nie bedzie to i tak duchem jestem z wami ;)
-
Czesc Moje Kochane Wojowniczki,
coż krzyzyków to u mnie w kalendarzu w ten weekend nie bylo ale tez nie było tak źle, żadnego tam wielkiego objadania ale jednak wiecej niż 1200 kcal a tylko kiedy jest mniej stawiam kółko. Obiecałam jednak wczoraj sobie a dzisiaj obiecuje Wam, że w tym tygodniu bedzie przynajmniej 5 kółek !!!! A Was bardzo prosze, jeśli dotrzymam obietnicy wykraczcie mi jakis kilogram mniej na niedziele (wtedy bede się ważyć). Moge na Was liczyc w tej kwestii??
I mam jeszcze pytanko, któraś z Was pisała w tym wątku o płycie CD z nagranym głosem instruktora i godzinnym treningiem - chciałabym zapytać czy dałoby sie coś takiego skopiować i wysłać - oczywiście pokryłabym koszty zarówno nośnika jak i wysyłki. Byłabym wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymajmy sie dalej
Aga
-
czesc, ja juz po obiadku, pije czerwona puerh i jak odpoczne to odwale superlinie na rece i brzuch. marcys slusznie, wspieraj nas chocby duchowo. buziaczki
-
Czasami trzeba sobie pozwolić na małe co nieco, ja sobie chyba codziennie pozwalam, jako "dojadanie", bo tu skubne tam...jak się tego oduczyć??
-
no wiec...
-1kg!!! -stanelam na wadze przy oakzji bycia w lazience i niespodzianka! hurra!
poza tym dzis musialam zalozyc pasek w moich spodniach testowych -pamietacie je?nie wlazilam w nie, potem sie tak cieszylam ze guzik, ze zamek sie dopnie a teraz sa luzne!! hurrra! 3 dziurka paska. cud ze pasek znalazlam...keidys kupilam go ze spodnami razem, to schowalam bo i tak na najdalsza dziurke nawet nie bylam w stanie brzucha wciagnac. a tu prosze!! poz aty, dieta zgodnie z planem i cwiczenia tez, choc juz myslalam zeby odpuscic, ale sie nie dalam. buziak walczace!!
-
To znowu ja :)
Wiecie co, moze od dzis sprobuje dalej z ta dieta? Bo wczoraj tez nie wyszlo... :oops: Ale w lawinie obzarstwa nie zapomnialam o cwiczeniach i chwala Bogu!! cwicze caly czas :D Nie chce sie wazyc bo boje sie stanac na wage majac swiadomosc ze juz bylo 64,8 :? W soote stane - moze do tego czasu chociaz dojde troszke do 65. Zobaczymy.
Aaallure, to ja pisalam o tej plycie. Cwicze z nia codziennie i juz powoli przestaje mi wystarczac. Ze skopiowaniem nie byloby mysle zadnego problemu, wiec zapraszam na priv/gg (2148665) w celu uzgodnienia szczegolow :)
3majcie za mnie kciuki dzis, bo jesli dzis przelamie fale obzarstwa i wejde spowrotem do diety, to pozniej pojdzie juz latwiej. Nawet mozecie mnie ochrzanic i to tak zdrowo, wkladajac w to cala nagromadzona w Was frustracje. Z gory dziekuje :wink:
-
czeeesc!
grammma kuzwa! chcesz kopa??? co to ma byc obzarstwo??? halooo!!! jestes wojowniczka zgrabnej pupy!! prosze sie NATYCHMIAST doprowadzic do porzadku i nie lamac!!! widzialas juz nowa emotke? wyobaz ja sobie <grammma dostaje kopniaczka na lepsza dietke> ladne?? :D
a co do mnie-dzis solidne sniadanko na mily pocztek dnia i w planach cwiczenia a nogi. co chwile wlaczam sobie ta durna piosenke tych rumunow o-zon i skacze do niej jak glupia. ale swietna swoja droga rozgrzewka!! i chyba w sobote ide na dicho, cos mnie nosi!!
-
No właśnie! Też odemnie dostajesz kopa :D, ja wczoraj przesadziłam...ale tak się wystraszyłam, że zjadłam tylko 700cal, że dojadłam lody :oops: wyszło min. 1200cal a max 1500...wiem, że to nie tragedia, ale wiecie jak to jest...
-
Dzieki, juz mi lepiej :D
Wiecie co, tak doszlam droga dedukcji ze na moje niejedzenie najbardziej pozytywny wplyw ma chodzenie po sklepach (ew. kupowanie w nich czegos :wink: ). Wtedy nie mysle o jedzeniu, a wrecz przeciwnie - o sobie. Wczoraj bylam w Tesco i sobie kupilam takie ladne perfumy, dzis bylam w Leclercu i sobie kupilam 2 opakowania wyszczuplajacego balsamu do ciala :D i sie za siebie biore. W sumie to dzis duzo nie zjadlam, chociaz wiem ze 1000 chyba troche przekroczylam, ale jestem zadowolona bo to juz nie bylo zarcie wszystkiego aby wiecej i wiecej, a czysta zlosc :twisted: bo robilam dzis paszteciki i mnie nalesniki denerwowaly bo sie chamy rozpadaly, to dwa zjadlam :twisted: :D a tak poza tym to jablka, na sniadanie czarny chlebek z bialym serkiem. Niedawno wrocilam do domu i mialam sie zlapac za jakas kanapke a tu HOLA HOLA! mysle sobie - i co ja na forum dziewczynom napisze?! to 'pochlonelam' tylko jablko i na dzis koniec z jedzenia :D
Monia, jak mi zaprojektujesz taka emotke i wyslesz to chyba do konca zycia bedziesz moim guru :D
Gramma koniec obzarstwa!!! Od jutra 1000 i ani grama wiecej!!! Promise!!! :D
Buziaki!
PS. a Ty Nan nie boj sie tak lodow! One nie gryza hihihi :wink:
-
Lodów to ja się nie boje, ale siebie :D
Do sklepów uwielbiam chodzić, bo wtedy mam się czym zająć, jak się nudze to ide na piechotę do sklepaja i to mi zabiera ok. godziny czasu ;D
-
oj...sklepow to ja nie lubie. rzadko kiedy cos na mnie jest co mi sie podoba, a jak juz ejst to nie mam kasy. w ogole genralnie gotowka i ja sie jakos nie mozemy spiknac ...wiec sie tak rozmijamy to i po co do sklepow chodzic ;) gramma musisz ja sobie wyobrazic, ta emote!!
ale widzicie...nagadalam sie tyle o kopach a sama takiego powinnam dostac! zastanawiam sie powoli czy nie odpuszczam, wiecie? niby licze te kalorie, staram sie tysiaca nie przekraczac, ale cos malo mam zapalu do diety!! kopnijcie mnie, co? dzis np podliczylam zarelko dopiero etraz, po wejsciu na kom. i okazalo sie ze w 1000 sie raczej meiszcze. ale zjadlam o 22 ciasto roboty mojej mamy, niby nie duzo, ale w sumie ani glodna nie bylam ani nic...po prostu mi zapachnialo i je zjadlam. niby dobrze, bo tak byloby kolo 800kcal, ale ze o 22 to juz gorzej. i niby nic wielkiego, ale czuje sie skacowana. prosze mi dac kopa. cwiczen tez dzis nie zrobilam z sl :( ide choc brzch odwalic, ale nie ejstemz adowolona z siebie dzis... co sie ze mna dzieje? motywacje niby mam. wcisnelam sie w bluzeczke, ktora mi sie podobala a zawsze w niej grubo wygladalam, i rpsoze-nawet ze wzglednie. spodnie za luzne. a jednak jakos to cieszy a nie motywuje dodatkowo. a nie chce robic przerwy, chce ciagnac diete, duzo przezde mna, mysle ze jestem dopiero w polowie...
prosze, kopnijcie mnie, co??!!!!
-
Kiedyś jak chodziłam po sklepach to obowiązkowo brałam coś na drogę-wafelek, najlepiej snikers, albo inną princessę, teraz jakoś mnie to nie rusza, zjadłabym z chęcią gdybym mogła, ale nie mam problemów typu: jak jestem głodna to kupuje byle co i zjadam po drodze.
-
wczoraj jednak cos mnie tknelo, i poniewaz nie bylam usatysfakcjonowana soba (niby tysiac ale malo dietetyczny koniec), odwalilam cwiczenia na nogi i brzuch. o 1 w nocy! ale co tam :D wiec moze spalilam to ciasto choc troche...
waga stoi. spadla na 70 a teraz znow sie waha miedzy 70-71. mam wskazowkowa, dokladnosc do 1kg wic wiecie. no ale za czesto sie waze, musze przestac i do niedzieli na wadze nie stane! dzis za mna solidne sniadanie zeby juz nie miec na wieczor wolnych kalorii , ktore mozna ciastem zajac. buziaki
-
i jak leci dzielne wojowniczki? grammma? gdzie moj kopniak:(
ja dzis liczylam uwaznie, wyszlo prawie rowniutko tysiac, wiec ok. cwiczen poki co ejszcze rzadnych i nie wim czy mi sie zachce, cos dzis mam slaby dzien...ale ciesze sie ze choc dieta jaos wmiare psozla i oparlam sie ciastu -a kusilo jak nie wiem!!
-
znow prowadze monolog...:(
chcialam tylko napisac ze znow wczoraj olalam cwiczeni, tylko brzuszki zrobilam i trace zapal. niech mnie ktos kopnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
-
Witajcie!!!
Ja poprzednio nie chciałam kopać ale jak tak sie domagacie DUZY KOPNIAK DLA KAZDEGO KTO POTRZEBUJE (zdaje sie ze sama zaliczam sie do tego szacownego grona). Mnie ostatnio tez jakos nie najlepiej idzie, w ciagu dnia jakos sie trzymam ale jak wracam do domku to zawsze cos skubne i przekraczam 1200 (taki mam swoj limit) juz od trzech dni tak jest a obiecalam Wam tutaj ze w tym tygodniu bedzie conajmniej 5 kółek a tu figa :(
Może dzisiaj będzie lepiej bo w sumie powinnam miec zajęte cale popoludnie do późnego wieczora. Obyyyyyyyyyy !!!!!!
Ale obawiam sie że ze spadkiem wagi na ten tydzień moge się pożegnać. No cóż, wierzę, że będzie lepiej :D MUSI, bo ja bardzo chce zgubic jeszcze te 6 kg.
Aga
-
mi tez jakos zapal minal i dieta zbrzydla...tzn chce schudnac, mam ejszcze sporo nadwagi, waga poki co stoi. ale zawalam etz, nawet jak ejst 1000 to sa puste kalorie, albo np opycham sie na obiad a reszta to takie drobne posileczki, zle rozdysponowuje tymi kaloriami. musze to zmienic!!!!musze!!!! i cwiczyc nie mam jakos sily, mecze sie od razu jak pomysle, a nawet nie zaczelam! okropne to. dzieki aaallure ze kopa, chce ejszcze. neich mi ktos powie, ze musze, ze tzreba i ze nie moge odpuscic, ze dam rade! blagam, dodajcie miz apalu :cry: