czesc moje panny!
jak idzie odchudzanie? bo ja sie dzielnie 3mam i jak do tej pory cwicze prawie codziennie (bo mialam jedna wpadke wtedy co pisalam ze chyba zrezygnuje z cwiczen). wlasnie jestem po godzinie aerobiku i teraz jem sniadanko. nie licze kalorii bo mi sie nie chceale czuje ze mieszcze sie spokojnie w granicach tysiaca. ale to niewazne. pisze bo chce Wam powiedziec ze moje udo zmniejszylo sie z 64cm do 58
![]()
![]()
to mnie tak strasznie podbudowalo, ze az sie chce zyc i odchudzac. mam tylko problem z wyproznianiem bo cos sie zatrzymalo
ale zaraz po sniadaniu ide kupic sobie jablka (ktore uwielbiam swoja droga) i moze one cos pomoga. nie waze sie bo stwerdzilam ze tu chodzi o centymetry i zakladam ze w parze ze zgubionymi centymetrami ida tez mniejsze lub wieksze kilogramy. jak mi sie chce slodkiego to robie sobie tekturke z dzemem morelowym niskoslodzonym i to bez problemu zalatwia sprawe.
oho, wlasnie wstal moj piesek i chyba zaraz z nim bede musiala wyjsc.
no nic, ja uciekam i zycze malo pokus![]()
ps. tez bym chciala zeby mi ktos wykrakal takiego miska do przytulania![]()
Zakładki