Strona 58 z 61 PierwszyPierwszy ... 8 48 56 57 58 59 60 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 571 do 580 z 605

Wątek: a mnie się uda!!! hmm??

  1. #571
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochane zacznę od jadłospisu z dziś bo jakoś tak dietetycznie było .
    śniadanie: jajecznica z 2 jajek, biały ser, herbata;
    2 śniadanie: kawa, 2 nektarynki, zielona herbata;
    obiad: warzywka z patelni z kawałkami piersi z kurczaka, herbata;
    kolacja: sałatka grecka, herbata.

    Sukcesy: nie zjadłam ciastek , kolacja przed 18.

    Ruch: 20 min na stacjonarnym.

    Z tym awansem to jest tak: pracuję w oświacie więc jak powszechnie wiadomo robi się jakieś tam awanse. No i ja zrobiłam i u nas się przyjęło że nalezy to uczcić. Nie wypowiadam się co sądzę o tych awansach. Bo oczywiście co do świetowania to każda okazja jest dobra. Dziś np świętowałyśmy że koleżanka zaczęła jeździć samochodem (stąd te ciastka, których nie ruszyłam) a jutro mój awans. O Boże daj mi siły abym też nie ruszyła - plizzzz.
    Krzesełek dziś też nie kupiłam bo jak już znalazłam takie, które mi pasują to nie ma dwóch takich samych - cudna rzeczywistość.
    A foliowanie zobaczymy czy przyniesie efekt. Zimą jak robiłam to dodawałam olejki i skóra była ładna. Ale mam uraz bo na cynamonowy jestem uczulona i jak się raz posmarowałam i zafoliowałam to byłam jak rak nieborak po ugotowaniu. Teraz tylko wcieram balsam, masuję i foliuję - cellulitusie precz!.

    Dobra rozpisałam się. Znikam do Was i tradycyjnie dobranocka jutro o 6 pobudka .

    Dziękuję że mnie wspieracie to potrzebne jak tlen.

  2. #572
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ha, dzień za dniem leci niech kiloski też lecą. Humorek dopisuje i dziś znów dietkowo - chyba?
    śniadanie: warzywka z patelni z kawałkami z kurczaka, herbta (dojadam to co zostaje bo nie umiem wyrzucać);
    2 śniadanie: nektarynka, winogrona, kawa;
    obiad: 2 faszerowane papryki (w nadzienu ryż,jajko, fasolka czerwona), herbata
    kolacja: 2 brzoskwinie, jabłko, herbata.

    Sukces: nie ruszyłam ciastek , kusiły ale sobie wizualizowałam jak będę wyglądac po schudnieciu i nie dotknęłam .

    Ruch: 20 min na stacjonarnym;

    Niestety kolacja po 18 bo do 18:30 pracowałam .

    I tak uważam że jest całkiem dobrze. W niedzielę chwila prawdy. W piatek znów ciastka w pracy . Kiedy to się skończy??

  3. #573
    katlis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Envi dobrze , że mnie tam nie było . Teraz jak stanieprzede mną ciacho to chyba bym sie nie oparła. Mam dzień ciągu do słodkiego. Nawet jak zjadłam dziś jogurt naturalny to starałam się w nim wydzielić słodki smak.
    A tu ida zimne chłody
    precz więc pójda wszystkie lody
    ale czekolady żal słodki
    smak jej nie poprwi jesiennej słotki

    HA

    Kochana jestem uzależniona, jestem nałogowcem o niczym innym nie myśle jak o batoniku, ciachu lub torciku.

  4. #574
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wlazłam tylko na chwilkę. Nastrój kiepski, głowa pęka zaraz idę spać. Dziś same grzeszki:

    śniadanie: papryka z fasolką, herbata;
    2 śniadanie: kawa, jabłko, gruszka, brzoskwinia, herbata;
    obiad: fasolka szparagowa, surówka z selera z jabłkiem, plędwiczka z rusztu, herbata;
    kolacja: faszerowana papryka, herbata.

    W sumie nie byłoby źle ale... objadłam się gorzkiej czekolady. W dodatku nic a nic nie jeździłam, ruch zerowy, boli mnie głowa chyba nawet już to pisałam, a w pracy jutro znów ciacha. I jak tu dietkować.

  5. #575
    katlis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    mi tez głowa pęka to chyba ta aura. Ja tez dzisiaj nie ćwicze- Oczywiście w ramach solidarności z Tobą . Mam nadzieję, że u mnie jutro nie będzie ciach. A jak nawet to będziemy je razem wieczorem wypacać , albo razem przesuniemy suwaczki tylko nie w ta stronę co powinnyśmy

  6. #576
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Ja mam też ostanio doły, ale nie jedzeniowe
    ech, Ci mężczyźni....
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  7. #577
    envi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Od piątku mnie nie było bo coś nie działało a potem wyjechałam. Niech te dni pozostaną tajemnicą i to słodką . Starałam się jeść dietkowo ale... nic z tego nie wychodziło, natomiast ruchu było sporo. Grzybobranie przez dwa dni (znalazłam 1 grzyba) ale przeszłam kawał lasu i byłam na basenach i w saunie więc to co zjadłam i wypiłam mam nadzieję że wyruszałam. Jutro się zważe i zobaczymy co pokaże chwila prawdy.

    Katlis przesuwamy tylko jak spada, jak wzrasta zostawiamy w tym miejscu co jest .

    Waszko, wróciłaś, jak się cieszę.

  8. #578
    Kinga1980 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    U mnie leży sosik grzybowy w lodówce.Dostałam go od teściowej mam więc nadzieje ,ze muchomorów nim brak
    Skoro dużo sie ruszałas to grzechy dietetyczne wybaczamy Ale jestem hipokrytką- Tobie grzechy wybaczam , a sama wpierdzielam jak osiołek
    Daj znac jak pomiary

  9. #579
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    WITAM SERDECZNIE

    WPADŁAM TYLKO NA 2 DNI , ALE NIEDŁUGO BĘDĘ NA STAŁE W DOMKU.
    ŻYCZĘ SUPER DIETKOWANIA I SAMYCH SUKCESÓW.
    PRZESYŁAM DUŻO POZYTYWNEJ ENERGII I ŚLE GORACE POZDROWIENIA
    BARDZO ZA WAMI TĘSKNIĘ I CZĘSTO O WAS MYŚLĘ..



  10. #580
    eyka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pocieszające jest to, ze nie tylko ja miałam w ten weekend problemy z grzeszkami, przynajmniej nie jestem sama, ale i tak doła mam, bo juz na wadze było tak łądnie. Envi bierzemy się do roboty, bo niedługo się okaże, ze już Andrzejki, a potem to skok do sylwka, a my musimy być piekne :P To znaczy i tak jesteśmy, ale musimy mieć swoją wymarzoną wagę. U mnie na przykłąd wczorajszy dzień był w miarę łądny, a potem na noc bułka z serem zóltym - po prostu poracha, ale dzisiaj musze być grzeczna. Wczoraj cwiczyłąm, więc dzisiaj też chcę, tylko brzuch przed okresem zaczyna boleć . Pozdrawiam

Strona 58 z 61 PierwszyPierwszy ... 8 48 56 57 58 59 60 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •