Kolacji wczoraj nie było więc i wskazówka trochę poszła w dół . Może do świąt spadnie na 60??
Dziś maraton ale było tak:
śniadanie jajecznica z 2 jajek i pomidor z oliwą, herbata
w pracy 2 pomarańcze, jabłko i herbatka jedna owocowa a druga slim. I nie zjadłam piernika który upiekła koleżanka. Z tego jestem dumna .
Obiad - 2 małe gołabki bez sosu .
Zaraz będzie herbatka ziołowa. Trochę ruchu przy porządkach i kolacja. Co na kolację?? Chyba przejrzę tu przepisy. Pozdrawiam.