Dziewczyny, dzięki że zaglądacie. Środy to najcięższe dni w moim tygodniu. Jadę wtedy do jednej pracy, potem do drugiej, wpadam na obiad i pędzę do trzeciej. Dzis trzecia praca jest tylko na godzinkę więc udało mi się zajrzeć w południe. Dziś już cieplej, choć wiatr przyjemny nie jest. No cóż nie można miec wszystkiego naraz.
Znikam pracować a jadłospisik wieczorem.