U mie dzisiaj było 60, ale to pewnie przez pivco, teraz trzeba odpokutować. Dziekuję za wsparcie i musimy trzymać sie razem, Waszce sie udało, więc nam też musi. Ja w tym tygodniu muszę te 2 kiloski zgubic, bo już mam dosyć, albo 60, albo 59 i tak w kółko od miesięcy. Niby jestem na dietce, ajakoś marnie to idzie. Dzisiaj ćwiczyłam i jutro też mam zamiar.Co do ćwiczeń envi-to kwestia przyzwyczajenia. Najgorsze są pierwsze 5 dni, a potem ćwiczenia wchodzą w rutynę dnia. Najlepiej wybrać sobie konkretną godzinę, u mnie to 17. Zobaaczysz jak poćwiczysz przez parę dni i nagle przestaniesz, to będziesz czuła, ze czegoś brakuje w codziennym rytmie. Buziaczki