Ooooo, dziękuję Aniele

A dziś było tak:
śniadanie: lodowa, kiełbaska, herbata
w pracy: kawa i maleńkie ciasteczko
w drugiej pracy: herbata, lodowa i połowki pomidora faszerowane serkiem i jajkiem
obiad: pekińska, czerwona, cebulka, ser feta, gyros, sos ziołowy
kolacja: dwa plasteki kiełbaski i twarożku dwie łyżki, herbata
Nadprogramowo na zmęczenie: 4 kostki gorzkiej czekolady, 5 rodzynek.

Czas zmienić wodę algom, chyba jest ich dziś trochę więcej. Znów umyję buzię tym wynalazkiem. Jak mi minie alergia skórna na coś co pyli to uwierze w działanie.

Pozdrawiam.