Jeszcze jestem w domu ale wszystko już spakowane (chyba) i teraz popijam wodę i ostatnie odwiedzinki na forum. Wczorajsze zmęczenie tak dało się we znaki że spuchłam. Nogi jak balony na wadze kg więcej. Dzis lekkostrawne jedzonko i picie dużej ilości wody (w sumie jak na droge to niezłe założenie, będę siusiać co kawałek T. nie będzie zadowolony ale wytrzyma ) Może odpuści ta opuchlizna bo balonik jestem niezły . Ale nawet to mi tak strasznie nie przeszkadza (choć spodnie ciasne że nie wspomnę o butach - no chyba stopy mi nie przytyły ). Oczywiście torba jest ogromna, pewnie połowy rzeczy nie założę, ale wychodze z założenie: jedziemy samochodem, ja tego nie noszę a może się przyda. Druga torba to kosmetyki, nie zaniedbam się!!. Kremiki, balsamy bo zamierzam z uporem maniaka wcierać i masować. Założenia dobre a co będzie czas pokaże. Może T. powciera trochę .
No dobra zmykam. Fajnie mi tu z Wami ale czas jechać. Jeszcze raz wszystkiego Wam dobrego.

Natalko, proszę nie smuć się. @ to @ nic na nią nie poradzisz. Do napisania a może zobaczenia po moim powrocie. Duża buźka i to uśmiechnięta