dzien pierwszy - no i sie zaczelo wreszcie nie moglam sie juz doczekac rozpoczecia a teraz nie moge sie doczekac rezulatatów dzis rano stanelam na wadze i to co zobaczylam nie bylo fajne bo jakims cudem przybylo mi 4kg :/ a wazylam sie po swietach i bylo rowne 80. cieszylam sie wtedy ze nie orzytylam przez swieta a tu masz babo placek....co do mojego pierwszego dnia to ostro zabralam sie za liczenie kalorii w tej chwili, przed kolacja mam zjedzone 817 wiec kolacja 200kcal i dzien sie skonczy na 2 sniadanie w pracy zjadlam jogurt ktory niestety mial 147 kcal wiec przekroczylam zalozenia o 47kcal takze nie jadlam podwieczorku znalazłam gdzies na necie taki podział:
sniadanie - 250 kcal
II sniadanie - 100
obiad - 350
podwieczorek - 100
kolacja - 200

i tego sie postaram trzymac

wazyc sie bede raz w tygodniu, zawsze w poniedziałki i skrzetnie notowac moje sukcesy wiec oby do poniedziałku i byle byly jakies sukcesy