O jest szósteczka ! Jesteś tu gdzie ja chcę być !Pozdrowionka
Witajcie w kolejny dietkowy dzien U nas znowu zawitała zima i pomimo,ze teperatura na plusie to pada snieg czy ta wiosna wogóle przyjdzie
Przez ta paskudna zime mój synek dostał zapalenia oskrzeli bardzo mi smutno ,bo juz zaczełam sie cieszyc ,że w tym roku te paskuctwa nas nie odwiedza
Jesli chodzi o odchudzanie to na dzisiaj zaplanowałam sobie jadłospis i podliczyłam kalorie zeby znowu nieprzesadzić Od dzisiaj równiez staram sie plazowac i jestem ciekawa co z tego wyniknie
Dagmarko do 6 brakuje mi jeszcze chcociaz z kilka deko
Najmaluszku Szymek to równiez bardzo ładne imie i chyba ostatnio dosć modne Domis ma 2 kumpli o takim imieniu
pozdr ania
Aniu to chyba oglądałyśmy za oknem ten sam śnieg Ale przynajmniej było troszke słońca
Przykro mi że Dominik chory dla mamy to zawsze cięzka sprawa bo dzieciątka żal...oby jak najszybciej mu to przeszło...
Aniu jesteś naprawdę dzielna...pięknie dietkujesz?
Ile wazyłaś przed ciążą ???
Dobrej nocy!!!
WSZYSTKIEGO NAJ W DNIU NASZEGO ŚWIĘTA
Najmaluszku dziękuje za zyczonka az miło sie zrobiło Mój maz chyba dzisiaj zapomniał ,ze świeto kobiet ,bo nawet zyczen nie złozył
Ja dalej na diecie i mimo,ze choroba synka wypompowała resztki powietrza ze mnie to trwam
Dzisiaj 2 dzień I fazy South beach i musze przyzanać,ze ta dieta znowu zaczeła mi sie bardzo podobać Jedyny problem to dalej cwiczenia no niepotrafię sie teraz zmobilizowac ani tez nie mam siły dzisiaj mały tak sie dusił w nocy ,ze prawie niespałam on zreszta tez z mojego brzuszka zrobił sobie poduszke i spał tak na mnie jak mały kleszcz
Najmaluszku ja jak zaszłam w ciazy to juz byłam takim pulpecikiem ,bo wazyłam 67 kg .Jak wychodziłam za mąż 60kg a jak poznałam męża 58kg i do takiej wagi teraz daże
pozdr ania
Wiesz coś w tym jest...że jak kogoś poznajemy to ważymy mniej niż pózniej jak juz sie znamy kilka lat...wiesz moja przyjaciółka odkąd poznała swoją miłość przytyła chyba z 5 kilo albo więcej...miłość wyrazźnie nam służy
Mam nadzieję, że dzisiejsza noc spokojniesza była i Dominik troszkę pospał ....
Dzisiaj 3 dzien mojego plażowania a samopoczucie dobre jesć sie nie chce i to jest najwazniejsze trzymam sie planu i jem 4-5 posiłków dziennie tak więc głód mnie niedopada chociaz ciagle gdzieś w podswiadomości marza mi się jakieś pysznosci
Mój szkrabik dalej chory i jaknarazie poprawy brak dotego wogóle niedaje sobie wyczyscić noska przez co duze ilosci sluzu mu zalegaja i zwraca
Podanie antybiotyku,syropku czy inhalacje doprowadzaja go do takiej histerii jakby go ktos zeskóry obdzierał i jak takiemu maluchowi wytłumaczyc ,ze to dla jego dobra
Bycie mama to zarówno piekna jak i ciężka praca
ania
Aniu no niestety to trudne gdy dziecko jest chore bo właśnie nie rozumie dlaczego ma zazywać lekarstwa i po co to wszystko...nie zdaje sobie sprawy że to może mu pomóc...ale mamunia napewno o niego bardzo dba i stara sie jak może żeby szybko wrócił do zdrowia...
Aniu siły i jeszcze raz siły...
Z każdym dniem będzie lepiej...
Najmaluszku jestes kochana ,ze tak mnie tutaj wspierasz
Domis jakby ciut lepiej i nocka tylko z jednym atakiem kaszlu
Jesli chodzi o dietke to dzisiaj 4 dzień mojgo plażowania i kilosik mniej
Przed nami weekend i tu bedze cięzko ,bo weekendy u mnie zreguły grzeszne ale bede starała sie z całych sił
ania
Witaj Pad,
Jestem tu pierwszy raz i przeczytalam ostatnie 2 strony.
Mam zamiar wpadac tu do ciebie, ale jeszcze chce poczytac twoj watek od poczatku..
Czytam, ze masz synka? Ile ma lat?
Ja tez mam dwojke: ala 5 i lukasz 7,5. Wiem dobrze jak to jest gdy choruja, dlatego zycze Dominikowi duzo zdrowka..
Zakładki