-
najmaluszku - dla mnie kopenhaska była za bardzo rygorrystyczna, zemdlałam dwa razy, dziękuje uprzejmie za takie rewelacje :D
1200 - 1300 kcal, 4 posiłki są u mnie
głodna nie jestem
i mam dziką ochotę na frytki..
chyba więc na obiad będzie pieczony ziemniaczek sztuk 1
duży
-
Najmaluszku kopenhaska jest dieta przeokrutnie rygorystyczna a nawet powiedziałabym drastyczna :( Ja jednak musiałam od niej zaczac ,by chociaz troszke poskromic mój olbrzymi apetyt :) Teraz jest juz ok i zoładeczek sie skurczył :D
Odliczam dni do końca(7 dni) i już niemoge doczekać rozsadnego i bardziej urozmaiconego jadłospisu :)
Akuniawy ja tez planuje zrobic sobie piling kawowy tylko musze kupic jakas najtańsza kawke bo mam w domku tylko taka lepszejszą :)
miłego dietkowania wszystkim :)
-
kolejny dzień mojej monotonnej diety dobiega konca :D idzie mi całkiem dobrze ,niegrzesze ale jestem strasznie znudzona kopenhaska :(
Obym jeszcze te 7 dni wytrzymała ,bo coraz bardziej mnie kusi przejscie na 1000 w połaczeniu z SB :(
-
Pad skoro ta twoje dietka jest taka rygorystyczna to podziwiam. Ja bym sie tak nie katowała. Chociaz co ja gadam , kiedyś też próbowała róznych diet ale jednak 1000 kcal najlepiej mi słuzy.
Pozdrawiam i powodzenia.
http://www.bizz.pl/kartki/nowe/image...usmiech208.jpg
-
Najmaluszku podpisuje sie pod tym co napisałaś nie ma to jak tysiaczek :)
Ja dzisiaj 7 dzień na 13 i zastanawiam sie czy czasem jej nie przerwać :) Samopoczucie dobre ale uświadomiłam sobie ,ze przykładowo dzisiaj to bedzie tylko cos koło 300kalorii :shock: przeciez to zdecydowanie za mało.Głodna nie chodze i pewnie bym wytrzymała te 13 dni jednak boje sie ,ze jakbym dłuzej pociagneła ta 13 to póxniej tysiaczek byłby szokiem dla organizmu i zaczełoby sie jojo :(
Tak wiec ostatecznie decyduje kończe 13.Zaczynam tysiaka w połaczeniu z sb.
przez te niecałe 7 dni ubyło mi ok.3 kilogramów.Na tikerze zaznaczam tylko kilosik ,bo jak zaczynałam 13 to waga wskazaywała juz 72 :( a ja tego niezmieniłam
pozdr ania
-
Pad 3 kilo w tydzień to naprwdę według mnie za dużo. Ta kopenhaska to jest jakiś strasznie rygorystyczny program i ja osobiście nie jestem zwolennikiem takowych.
Cieszę sie że zrezygnowałas z niej i juz jesteś na 1000 . Zobaczysz też będziesz chudła , może wolniej ale napewno trwalej. A po za tym zdrowo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A to dla mnie podstawa dietkowania.
Aniu a jak ćwiczonka?
Pozdrawiam.
-
W miare mozliwosci staram sie ćwiczyc codziennie minimum 50 brzuszków oraz ćwiczenia z cindy lub gimnastyka minimum 20 min.
Od poniedziałku bede biegała :D
-
Nio, ja też nie byłam zwolenniczką kopenhaskiej :) Jednak nie ma to jak tysiączek :wink: Poza tym i tak gratuluje tych 3 kg straconych :) Teraz pójdzie trochę wolniej ale napewno zdrowiej :)
A gdzie będziesz biegać jak tak zimno na dworze?? :(
-
fajnie się biega jak zimno :D
trzeba i czapę i rękawiczki i szalik i w sumie się dość ciepło ubrać - ale osobiście polecam biegi po śniegu :)
ja biegam w lesie (mimo, ze w ogóle nie powinnam biegać, moje stawy skokowe tego nie lubią) 3 - 4 razy w tygodniu, marszobieg to raczej bo kondycja mi wyjechała na wakacje do Tunezji :/ ale daję radę i już widać efekty :D:D w sensie kondycyjne
nie można tylko oddychać przez szalik i ni emożna zapomnieć o czapce lub nausznikach :)
powodzenia :)
-
Brrrr... ja to jestem straszny zmarzluch więc u mnie biegi w zimie odpadają :( Poza tym nie mam gdzie. Mieszkam w samym centrum miasta, w prawdzie mamy jakis tam park ale tam to w zimie strach wchodzić :( a z kondycja u mnie niestety kiepsko... Nie wiem własnie od czego to zależy. Na sali mogę ćwiczyć godzinę albo więcej a jak wyjdę na dwór to nawet więcej szybkiego chodzenia sprawia, że cięzko mi się oddycha :(
Ale podziwiam za te biegi :)