Wątek: w Australii tez sa grubaski

CZeść Katsonku!!!
No, wstyd mi przyznać, ale dopiero teraz weszłam na Twój wąteczek. Ale oświadczam, ze przeczytałam go całego. Trochę mi to zajęło, ale na szczęście w pracy jakoś spokojnie.
Cieszę się, że chudniesz... trzymam kciuki, żeby ta jedyneczka z przodu znikneła. co do diety, to wydaje się byc calkiem znośna. POdoba mi się, że można jesć owoce. Ja ciągle cierpię na brak owoców, bo mój mąż zmiata je błyskawicznie. 1kg jabłek i mandarynek na jeden wieczór. Dobrze chociaż, że je owoce, bo do warzyw trudno go zmusić.
Kotki i Misha są fajniutkie, mają fajne miejsce w ogródku, który przyznam, ładnie się prezentuje. Ja mam tylko jednego psiaka, ale też wiem ile trzeba sprzątac po nim sierści. dlatego strzyge go 2 x w roku. Badi jest bardzo posłuszny, tylko nie lubi, gdy wychodzimy wieczorem, albo póxniej wracamy do domu. Rozlicza nas z czasu... hihi, ale szkoda mi go trochę, bo cały dzien siedzi sam... albo raczej przesypia.
Co do pogody, to faktycznie wysoka temperatura bywa makabryczna, choc ja lubie ciepelko i wole zdecydowanie lato. Ale nie dziwie ci sie, ze chodzisz w majtkach po domu... Ja ostatnio czesto wspominam lato, zdaje mi sie, ze czuje cieply powiew wiatru, zapach ziemi rozgrzanej, slysze ptaki. U nas teraz pada snieg i prawde mowiac wolalabym, zeby juz przestal, zeby lod puscił, bo nie mozna chodzic, tak sliskie sa chodniki. Ale jak kazda pora roku w koncu przemija, pocieszam się tym, ze niedlugo kupie sobie zonkile do domu i troche wiosny zawita.
Buziaczki Kasiu, zmykam troche popracowac, choć dzis wyjatkowo mi sie nie chce...

witajcie

Agatko- milo mi ze odwiedzilas mnie dziekuje tak upaly potrafia byc uciazliwe a w niedziele ma byc znow 41 stopni slyszalam ze w polsce rowniez nie wesolo.mrozy ida straszne a mama sie martwi ile na olej musi wyslac do Polski.ma duzy dom 3 pietrowy wiec ogrzanie go nie jest tanie ale co zrobic jak jej mowilam ze za duzy dom buduje to powiedziala ze taki dom to marzenie jej zycia

Nan -dziekuje slicznie za wizytke ale tego napisu chyba nie odczytam

Psotulciu -dziekuje za kotki

Hiiiiii- dziekuje

Dorffuniu -wiesz z ze nawet mam figurke z takimi kotkami podobna

Bike - you are special too

Bajla - przesylam ci duzo ciepekla bo ja mam juz go dosc

Madziu- juz sie czuje lepiej Nan ma racje

a teraz co jadlam dzisiaj .jak narazie jest nie zle

-3 male kromki chleba razowego z serem zoltym

- duzo warzyw i kurczak na patelni z mala iloscia oleju z olivek

wiec jak narazie nie zle

Katsonku, cieszę się, że już się lepiej czujesz. A z tą czekoladą... przynajmniej gorzka była no i jedna na trzy dziewczyny, nie każda po tabliczce

Uściski

Mmm...a ja marze o takich upałach

MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ.ZAZDROSZCZE TYCH UPAŁÓW A JEDNOCZEŚNIE CI WSÓŁCZUJE.

Katsonku, wklejam Ci termometr z mojego mieszkania, może tego nie widać, ale wskazuje niecałe 20 stopni... akurat wietrzyłam mieszkanko, więc było dość chłodno
wysyłam Ci troszkę tego zimna dla ochłody, bo u nas w Wawce sypie śnieg
buziaki

ps
i thank it

Bike-fajny masz termometr

Witaj Katsonku.

Znów dzisiaj wymarzłam, bo musiałam kilka spraw załatwić, więc biegałam po mieście. Teraz najchętniej poszłabym do łóżka, żeby się wygrzać. Mam już dość tego śniegu i mrozów. Zapowiadają -30 stopni mrozu na przyszły tydzień, czy to możliwe? Już w tej chwili jest w Polsce wiele awarii ogrzewania, a co będzie jak przepowiednie meteo się spełnią.
Szkoda Kasiu, że zmogła Cię ta pyszna czekolada, ale cóż mam powiedzieć mnie ciągle coś skusi i mam wyrzuty sumienia, a potem jestem na siebie zła, a waga nie spada.
Pozdrawiam Cię Kasiu i trzymam za Ciebie kciuki, żebyś nie dawała się skusic pysznościom, a Ty trzymaj za mnie.

Pozdrowienia od Niki dla calej Twojej gromadki no i dla Ciebie ode mnie.


jednak zywe ładniejsze

Ach katson czekoladą sie nie przejmuj, to dobre na humor, w dietkowanu sa gorsze rzeczy niż troche czekoladki
Ja dzis wstałam o 6 rano (30min przed czasem) żeby poćwiczyc bo w tv jest program pod dziwieczną nazwą W-F a ponieważ ostatnio wieczorem cos zaniedbuje cwiczenia wiec nadrabiam rano. Ale to nie to samo wieczorem bardziej mi sie chce ruszac a rano to dobre zeby sie porozciagac.
Tyle z mroźnej poółwki swiata aj Lorilaj juz pisala o mrozach które maja nas nawiedzic az sie boje

Pozdrawiam gorąco trzymaj sie dietkowo