No Katsonku to ciekawy dzień zaliczylas, prawie taki jak ja w sobote i wczoraj.
Były kupki u Weroniki ( opiekowalam się nią przez 2 dni - jutro dalej) była też awaria samochodu ( ładowanie i czyszczenie akmulatora itp ale juz jest ok). Samo życie.
Ciekawe te propozycje wyjazdu z podopiecznymi, ja bym z nich nie rezygnowała.
Przesyłam moc pozdrowień.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zakładki