Wątek: w Australii tez sa grubaski

Kat, i jak sie dzisiaj miewasz? Ochlodzilo sie choc troszke?
Pozdrawiam i buziaki przesylam

Witam katsonku. Pewnie u Ciebie nadal upalnie,u Nas dziś było ciepło jak na środek zimy.
Pozdrawiam i nie daj się upałom.

Kasiu pewnie zapracowana jestes, wiec wysylam Ci mnostwo energii, ale takiej wietrznej i wodnej a nie slonecznej bo tej w swojej Australi masz az nadto.
Buziaczki!!!

Katsonku, stęskniłyśmy się za Tobą
wpadnij szybciutko i napisz jak tam u Ciebie
pozdrawiam ciepło

ps
ja mam dziś wolne, więc sobie buszuję porannie kawkując


ps
jak dietka

OJ DUZO SIE TU U NAS DZIEJE
POZARY,POL MELBOURNE ODCIETE OD SWIATLA ,UPALY
WE WTOREK SZEFOWA WPADLA DO DOMU ,POD KONIEC MOJEJ PRACY I MOWI,ZE PRAWIE POLOWA MELBOURNE JEST ODCIETA, OD ELEKTRYCZNOSCI WIEC CZY MI SIE PODOBA CZY NIE MUSZE WZIASC JEJ SAMOCHOD ,BO POCIAGI CHYBA NIE CHODZA .DOBRA ROBIE W PORTKI I JADE DO DOMU JEJ SAMOCHODEM.PARZE,A PRZEZ CALA DROWE WSZYSTKIE SWIATLA PRAWIE NIE PRACUJA LUDZI PELNO NA DROGACH ,BO TO,TA GODZINA,ZE WSZYSCY WRACAJA Z PRACY.CZASAMI NA SKRZYZOWANIACH MOZNA ZOBACZYC POLICJANTA,ALE TAK W WIEKSZOSCI TRZEBA BYLO SOBIE RADZIC SAMEMU
DIETKOWO JAKOS MI IDZIE,ALE WCZORAJ TROCHE ZA DUZO PODJADLAM JEDNAK WAGA CALKIEM NIE ZLE ,ALE JESZCZE ZMNIEJSZYC SUWACZKA NIE MOGE ,ALE MYSLE ,ZE JUZ W KROTCE

JESTEM TROCHE CHORA I NIE CWICZYLAM OD 2 DNI,JAKIS WIRUS OD TEJ KLIMATYZACIJ CHYBA.ZMARZLAM U SZEFOWEJ W SAMOCHODZIE ,A POZNIEJ JAK WYSZLAM NA TAKI UPAL ,TO MOJ ORGANIZM JUZ W OGOLE ZWARIOWEAL

A TO JEST WLASNIE TEN SAMOCHOD,NAWET TEN SAM KOLOR.ZDJECIE WZIELAM Z INTERNETU,BO ZAPOMNIALAM FOTKE ZROBIC. KURCZE CZLOWIEK SIE DO WYGOD SZYBKO PRZYZWYCZAJA.TERAZ CIEZKO JEST MOIM Mitsubishi JEZDZIC

A TU JESZCZE FOTKA Z POZAROW

TA FOTKA BYLA ROBIONA WE WTOREK PRZED PRACA .RAZE Z SONJA POSZLYSMY NA PORANNA KAWE DO NASZEJ ULUBIONEJ KAFEIKI.JAK WIDAC NA FOTCE,WIEKSZOSC CIASTECZEK I PIECZYWA ZDJETA Z OKNA ,BO UPAL OKROPNY
JA OCZYWISCIE WYSZLAM NIE NAJLEPIEJ BEZ MAKIJARZA,ALE KTO BY SIE MALOWAL PRZY 40 STOPNIACH

WSZYSTKIM CHCIALABYM BARDZO SERDECZNIE PODZIEKOWAC ZA PAMIEC I WSZYSTKIE WPISY.KOTKI KTORE MI WKLEJACIE SA SWIETNE
TERAZ IDE WAS POODWIEDZAC

Alez Ty masz sympatyczny usmiech Kasiu! Fajna babeczka musi byc z Ciebie!
Te pozary sa straszne, umarlabym ze strachu mieszkajac w takim miejscu! Niesamowity zywiol!

Trzymaj się Kasiu.W końcu suwaczek ruszy,musi bo przecież ładnie ci idzie.
U mnie powoli zaczyna się normować i wracam do całkowitej dietki.Ćwiczonka oczywiście spoko jak zawsze.
Pozdrawiam.A ogień to najgorszy żywioł aż strach patrzeć na ten ogień pochłaniający wszystko co stanie mu na drodze.