Wątek: w Australii tez sa grubaski

Katsonku, pozdrawiam cieplutko
Ty musisz koniecznie przylecieć teraz do Polski, bo u nas zima, a podobno masz już dość lata... a jak dokładnie na odwrót, zimy mam dość jak nie wiem co
buziaki

lepiej ide spac ze zaczelam do lodowki zagladac za duzo.czasami jak jestem przemeczona to jestem bardzieje glodna

Beatko -dziekuje za odwiedzinki

NAPISZ CO LUBISZ U HIII WSTAWILAM LINKI .JEST TAM DUZO CIEKAWYCH PRZEPISOW POZDRAWIAM CIEPLUTKO

KATSONKU MIŁEGO DIETKOWANIA CI ZYCZĘ.TE LINKI O JAKICH PISZE PSOTULKA SĄ SUPER.SKORZYSTAJ .

Cześć Katsonku.

Brawo, brawo, brawo, wspaniale Ci idzie jesteś wielka.
Moje smutki też idą już w kąt, właśnie kończę trzeciego koniaczka i zrobiło się ciepło i barwniej. Mam nadzieje, że nie bedzie tak codziennie, bo wpadne w nałóg. Chyba zaraz wskoczę do łóżka, bo w głowie mi szumi.

Pozdrawiam i chociaż już śpisz, życze Ci słodkich snów.

ZYCZE CI UDANEGO DNIA I WALCZ DALEJ

POZDRAWIAM!

dziewczyny jestem ciekawa czy jak schudne to tak bede moze wygladac

Katsonku, jak już schudniemy, to będziemy takie
a narazie walczmy i nie dawajmy się pokusom
hihihi, ubawiła mnie Lorilaj tym koniaczkiem
żałuję że wczoraj jak miałam doła, nie opróżniłam butelki greckiego wina, od razu byłoby cieplej i barwniej
buziaki wysyłam

Hej Katsonku!
No to żeście nam zaserwowały wzory do nasladowania... oczywiście, że takie będziemy! Prawie jak w programach typu "Extremalne metemorfozy", ale zrobimy to własnym wysiłkiem i uporem a nie skalpelami!
Ja już powoli widzę jak mi się nogi wydłużają i robię się jak klepsydra
jeszcze tylko włoski na blond i ach... modelka... hihi
Kasiu, a Tobie gratuluję tych 4 kg! To naprawdę piekny wynik! Trzymaj tak dalej, bo widzisz, że przynosi efekty. A podpowiedz, masz już 9 z przodu?
Ja trzymam się dzielnie, wczoraj po powrocie z Wrocławia byłam bardzo głodna, ale zadowolilam się sokiem pomarańczowym i 2 mandarynkami i poszłam spać (kto spi- nie grzeszy ) Chciałam jeszcze sobie zjeść jednego beza, ktore kupił mój luby, ale najzwyczajniej w swiecie zapomniałam o nich... jak fajnie!
Buziaczki Kasiu!