Strona 393 z 542 PierwszyPierwszy ... 293 343 383 391 392 393 394 395 403 443 493 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,921 do 3,930 z 5414

Wątek: w Australii tez sa grubaski

  1. #3921
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Kasieńko, życzę wspaniałej niedzieli :P :P :P

    Buziaczki zostawiam i pozdrawiam cieplutko

  2. #3922
    hiiiii jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-01-2006
    Mieszka w
    Piła
    Posty
    85

    Domyślnie

    WITAJ KASIU.
    ZDECYDOWAŁAM SIĘ POWRÓCIĆ NA DIETKĘ.
    ŻYCZĘ MIŁEJ NIEDZIELI I CIESZĘ SIĘ ŻE TY RÓWNIEZ POWRÓCIŁAŚ.
    BUZIOLKI.

  3. #3923
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Dzisiaj uspakajalam organizm ,jadlam malo,zdrowo,ale jeszcze nie zapisywalam, co i ile
    Od jutra bede znow pisala co jadlam ,ile sie ruszalam itp.
    Jak ja sie ciesze ,ze wrocilam ,na forum
    Dzisiaj duzo nadrabialamzaleglosci i czytalam,bo ostatnio to juz i malo Was czytalam (przyznam sie bez bicia) ,ale bylo to nerwowe jak sie nie moglam wlaczyc w rozmowe

    Ten weeken spedzilam w wiekszosci ,na telefonie z polska.Pamietacie chyba Jo ,moja wychowanke.Jo jest obecnie w Polsce i uczy w szkole angielskiego.Mieszka i uczy w szkole w Krakowie
    W weekend przyjechala do mojej mamuski i poznala nasza cala rodzinke

    Oto kilka fotek

    Jo ,na zakupach w Lodzi




    Jo u moich kochanych kuzynek




    Jo u mojej mamy z pieskiem Diana






  4. #3924
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Kasieńko, śliczne te foteczki i Jo oczywiście

    A jak jej się podoba w Polsce? mówiła coś na ten temat?

    Buziaczki :P

    .... co do malowania u Ciebie, to gdyby nie odległość to już bym była

  5. #3925
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Strasznie jej sie podoba w Polsce Kasienko,tylko karmia ja ,na stolowce w szkole i dziewczyna ma juz uraz do kartofli ,na cale zycie

  6. #3926
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie


    Haha, no tak, kartofelki poszły w ruch

    Biedna Jo

  7. #3927
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

    Domyślnie

    CIESZE SIE BARDZO TO TAK JAKBY TO BYLA MOJA WNUCZKA

  8. #3928
    Awatar arletap
    arletap jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-09-2006
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    696

    Domyślnie

    Fantastyczne zdjęcia Kasiu.
    Miłej niedzieli.
    Pozdrawiam.

  9. #3929
    Awatar psotulka
    psotulka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2004
    Mieszka w
    Babice gm. Oświęcim
    Posty
    531

  10. #3930
    Awatar katson
    katson jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2005
    Posty
    514

    Domyślnie

    Witajcie moje sloneczka

    Mysle wlasnie tak sobie ,ze nie w najlepszym okresie zaczynam powrot do dietkowania,ale niestety,utylam tak bardzo ,ze dluzej nie moge czekac

    Dzisiaj same smutne wiadomosci

    Najpierw sie przyznam ile przytylam.Jak ktos stoi niech usiadzie

    Jak chyba pamietacie zaczynalam z waga 121kg
    pozniej schudlam -40 kg
    wazylam81kg ( TAKA WAGA BYLA ROK TEMU W GRUDNIU)
    teraz waze jest 96.6kg
    czyli przytylam 15.6 kg.tak pokazuje dzisiajsza waga

    Czekalam z dietkowaniem ,bo przechodzimy strasznie nerwowy okres dla ,nas i tak bedzie do 10 listopada,bo sprawa sie wyjasci(miejmy nadzieje)
    Nasz problem (mialam o nim nie pisac,ale zmienilam zdanie) wlasciwiele domku w ktorym mieszkamy,postanowili sprzedac domek.
    My teraz sie meczymy z wizytami ludzi ktorzy chca kupic ta posiadlosc. Agenci sa natretni i ciagle do nas dzwonia nawet w pracy.Musielismy nawet zaczerpnac legalnej pomocy.
    Madrale dali nam podpisac papier z 8 miesiecy temu ,ze nie mozna nam sie wyprowadzic z tego domu do lutego 2008 .Jak by nie to, juz by nas tu nie bylo.
    My tu sie bardzo przyzwyczailysmy i nie chcemy sie z ta wyprowadzac.Oczywiscie sa lepsze,fajniejsze domki do wynajecia ,ale duzo wiecej kosztuja i nie wszyscy chca zwierzaki.
    Nasza szefowa z mezem znow pomocna reke dala i postanowila kupic ten dom ,zebysmy sobie w spokoju tam mieszkaly i zeby sie niikt do nas nie przyczepaial.
    Wszystko by bylo ok gdyby nie to ,ze zainteresowanie domkiem rosnie z dnia ,na dzien
    Szefowa przed aukcja (aukcja 10 listopada) dala juz oferte 210 tysiecy dolarow,ale przyszla jakas greczynka i dala 220
    Szefowa powiedziala zeby sie nie martwic ,ze oni teraz tak sie beda bawic ,kto da wiecej,ale ja z Sonja i tak nierwricy dostajemy.
    Szefowa powiedziala ,ze jak tylko kupi ten dom to zaraz wszystko nam wyrematuje.Nowe podlogi,malowanie i itp
    Tylko zanim wszystko bedzie z finalowane to ja dostane ataku serca chyba.Do tego boje sie ,ze ludzie sie tym domkiem interesuja ,za bardzo ,bo ta dzielnica ma dobre prospekty na przyszlosc i to jest problemem.Moja szefowa ma forse ,ale nie jest glupia i nie przeplaci za ten dom.
    Powiedziala ,ze jak cos to cos nowego wybierzemy sobie i ona kupi.
    Ja nawet sama myslalam o porzyczce i kupnie tego domu ,ale sie troche boje takiej duzej porzyczki

    Trzecia smutna wiadomosc to moj piesek jest chory.Narazie ma zapalenie drog moczowych i duzo glukozy w moczu.Jednak nie jest to cukrzyca ,bo w krwi ma malo cukru.Lekarze podejrzewaja jakas dziwna chorobe ktora nazywa sie Fanconi Syndrome.

    dzisiaj caly dzien czytamy o tym zespole fanconi Jest to jednak nieuleczalna choroba,ale mozna z nia zyc,tylko bedzie trzeba dbac o pieska

    To na tyle tych smutkow


Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •