Oj , bo sie rozchorujesz na dobre, u mnie w domu wszyscy chorzy wiec uwazaj 8)
Wersja do druku
Oj , bo sie rozchorujesz na dobre, u mnie w domu wszyscy chorzy wiec uwazaj 8)
za późno ja juz prycham i zdycham...ale wypoce sie, może jeszcze na sune pójde to przejdzie.
WITAM! Jak się dzisiaj czujesz? Kochana Ty uważaj teraz na siebie, może tą saunę sobie odpuść bo jeszcze na dobre się rozłożysz :? , czego Ci oczywiście nie życzę - NIE, NIE.
Mnie samą COŚ bierze. Pozdrawiam
a ja juz jestem chora :( dalej kicham jak najeta eee glupie te choróbska sa....:\
dzis czuje suię troche lepiej :) rano siłka ( 2 h) później zakupy.
zjadałam dziś - 2 gotowane parówki, 200 ml soku pomarańczowego, bukę pelnoziarnista i 2 gotowane serdelki he he - no taka mialam na nie ochote :P a i jeszcze podskubuje suszone jabluszka i daktyle :)
Natychmiast wywal te daktyle!!! Wiesz ile to ma kalorii?? :P
A wiesz z czego sie robi parowki ?? :twisted:
tak na prawde gdybym tak myslała to bym nic nie jadła...a wiesz jak robią twoje sucharki? lubie parówki i nie sa strasznie kaloryczne.pamietasz co sama mówiłaś ostatnio na jakims watku kiedy posżło o slodzik ...?
czemu ostanio jakos tak negatywnie jestes nastawiona :?: bynajmniej ja mam takie wrżenie....
Na moim watku poszlo o slodzik :D :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Nieno chodzi mi o to ze kiedyś oglądałam taki program w ktorym była afera o to że podają przedszkolakom parówki na obiad w przedszkolach i w tym programie pokazali jak sie robi parowki. Wrzucali wszystkie ścierwa typu oczy, jęzory, uszy, skórki z kurczaków i indyków, chrząstki do jednej machiny która to wszystko mielila i dodawali jeszcze taki rozpuszczacz który miał za zadanie rozpuścić niezmielone kosteczki i chrząstki w tych parówkach... Nic Ci sie nie stanie po parówkach ale jak bedziesz miała dzieci to im tego lepiej nie dawaj :roll:
ale teraz wszystko tak robią...w piekarni tez sypia do chleba smieci z podłogi...niestety takie czasy....
NIe ma w tych czasacvh porzadnego zarcia nedlugo sie dowiemy ze owoce tez robia z jakichs smieci :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No jak Ci to nieprzeszkadza to ok ja np nigdy nielubiłam parówek. Co do tego jak robią jedzenie masz racje. Tylko ludzie na wsiach maja szanse zjeść coś na prawde zdrowego jeśli nieużywają nawozów. Człowiek w mieście ma zerowe szanse na zdrowe jedzenie wszedzie jakaś chemia,chormony albo ścierwa. No trudno :P I tak to wszystki idzie na kupe no... :lol: Chciałabym żeby bylo tak jak w Jetsonach czy jak to tam było że zamiast posiłków łykali jakies tam tabletki i mieli wszystkie witaminy, energie i byli najedzeni :P To dopiero byłby bajer!!! A nie to co teraz ze ludzie wszedzie sie pchaja z żarciem... Każda uroczystość świętowana jest jedzeniem bleeeee.... Ja chc żeby było tak jak w Jetsonach ale żeby piwo było takie jak jest teraz :D
Ja mieszkam wlasnie na wsi :D heh :D nie nie trujemy owocow nawozami przynajmniej nie u mnie w sadzie....:D
No widzisz zazdroszcze Ci ale nienawidze tego jak na wsiach rżniecie znaczysie zarzynacie te biedne prosiaki i krowki i wogóle... :( Ale jablucha cacy! Spędzam wakacje na wsi więc wiem o co biega :P
o Ilka to masz super :)
ja lubie jesć...sprawia mi to przyjamność...pochrupc jabłuszko albo popijać soczek pomarańczowy ;) oczywiście jem teraz z umiarem nie to co kiedyś :roll:
dobra uciekam ...nie mam coś siły dziś pisać he he...ale jak jutro sie przysiąde to 2 godz odpisywania jak nic :roll:
pozdrawiam
Nio mieszkam na wsi:D jabluszka pyyyyychotka...ja nie mam gospodarstwa moja babcia ma kury,krowe ale ona je no hoduje nie na mieso kury ma bo znosza jaja a krowke bo mleczko daje :)
bubusOna - to dobrze,że czujesz się już lepiej :D . Mnie dzisiaj dopadła jakaś sensacja żołądkowa :roll: , no i 3 razy poszłoooooo :shock: :lol: Jest już lepiej i czuje sie taka lekka :D
Powiedzmy sobie szczerze, że jakbyśmy wiedziały i widziały jako Oni produkuja żarcie, to by nam się odechciało jedzenia połowy rzeczy. :?
To prawda, że na wsiach jedzą bardziejzdrowsze żarcie - sami robią wędliny, kiełbasy itd. wiem bo moja teściowa ma rodzinę na wsi i czasami miałam okazje skosztowania tych wyrobów - całkiem inny zapach i smak.
No ja kobity pasztet to robie czasami sama, więc wiem, że jest tam 100% normalnego żarcia :D A ostatno jadłam u mamy pasztet z soczewicy - całkiem niezły.
Ja nietykam wiejskiego mięsa bo nie trudno sie tasiemcem zarazić. Najbardziej ze wsi mi smakują właśnie jabłucha i jajka mrrrrr/....
Oj juz nie przesadzaj Pulcharciu - jeśli mięso jest sprawdzone to co tam może być???? :lol:
A teraz jak była afera z tym drobiem, który trafił do sklepów, to co -a jak ktoś je zjadł, to co miał powiedzieć, a raczej zrobić???
Nie dajmy się zwariować :D
Dobra dobra najlepsze i tak są sucharki :P
Sucharki, sucharki to tylko przekąska :lol: , a ja teraz przeszłam na kurczaki i ryby. 8)
A moja kumpela to w pewnym momencie swojego życia stwierdziła, że będzie wegetarianka i od tamtej pory nie stosując diet straciła ok. 8 kg, ale od razu zrobiła sie deska - powiedziała gdzie te moje cycki?? :roll: to jedyny MANKAMENT niby diety.
NO ja mieszkam tez na wsi, ale nie mamy gospodarstwa. Mam tylko psa, ale on nie jest przeznaczony na kiełbache raczej hihi. Ale za to cały sezon mamy truskawki, jabłka, papryke, ogorki,marchewke.... lubie ten czas bo wtedy biore sobie chlebek pomidora i i heja na dwór wygrzewac sie na słonku :D
wpadłam na chwile pokazać wam moje fotki jak miałam jakies 16 lat...i wtedy uważałam że gruba jestem :? chce wrócić do tego co było - wtedy wazyłam cos około 70 kilo....a nawet chce wygladać jeszcze lepiej ;)
http://img227.imageshack.us/my.php?i...2101326qe5.jpg
http://img512.imageshack.us/my.php?i...4110439ct3.jpg
http://img293.imageshack.us/my.php?i...0133656is1.jpg
http://img230.imageshack.us/my.php?image=ja9xr3.jpg
ale laska byłam.....ech
Sliczne foteczki kochana....:) ehhh nie martw sie osiagniesz cel bedzie z ciebie lassssska jheszcze lepsza niz w czasie gdy mialas 16 lat...ja jak na razie nie chcialabym wracac do zadnych czasów na razie malo przezylam :D a najwieksza wage jakas osiagnelam do tej pory to 77 nie mam zamiaru osiagac juz wiekszej :) obecnie schudlam juz do 75 kg :) polowi do przodu
Ladnie ciałko, nie chude, nie grube, bardzo kształtne. Tylko pozazdrościć. Kilka kg i będziesz takie miała :D
Byłaś laską i JESZCZE BEDZIESZ :!: :!: :!:
Chciałabym tak wygładać, jak TY na tych zdjeciach :roll:
emcia kochaniutka ale foteczki sliczne :D a to w majteczkach no kurde kociczko :D normalnie wez kladz sie czesciej na mnie na tej silowni :) :oops: :wink: :roll: :twisted:
kasiczka- tez bym chciała tak wygladac he he :P
no i będe...a nawet lepiej ;)
a to mój brzuszek z najlepszych czasów....ale wtedy to sie ćwiczylo i brzuszki robiło....ptem sie przestalo no i wyniki widac... Ale teraz znowu zeszłam na dobra droge- siłownia juz zaczeła robic swoje ;)
http://img142.imageshack.us/my.php?i...rzuszekoj3.jpg
Sliczny..:0 bedziesz miala lepszy :P hehe :P mam nadzieje ze i ja dam rade :P :)
Ooo super ten brzuchol, ja to NIGDY takiego nie miałam :roll: :oops:
Bubuś Ty guptoku! Za pół roku bedziesz oglądać te fotki i śmiać sie jaka byłaś serdelciowata. Bo kurde masz w sobie tyle uporu, energii i silnej woli że całe to forum szło by tym obdzielć!!!! Byłaś okrągła. A za pół roku bedziesz wyglądać jak Geri ze Spice girls... :P Pakerze Ty mój :*
dzieki Pulchraczku mój kochany :) gdybys nie wspierała mnie i nie pomagała mi w pierwszych dniach...nie osiagnełabym obecnego stanu :)
Dziekuje wam wszystkim :*
łooo sexi ;)
Jeszcze trochę i będziesz tak wyglądać! A nawet lepiej!!!!!!!! :)
No ja Ci powiem Bubuś że uczeń przerosł mistrza. Ja na diecie miałam co prawda większy rygor ale za to ćwiczyłam tylko 3 tygodnie. Jestem pełna podziwu co do Ciebie i bede Cie tu nękać aż niebedziesz wazyc conajmniej 60kg :twisted:
he he dzięki :oops:
ide teraz spać ale jutro wpadne na forum ;) jak zawsze :)
Hej bubuś i jak tam ?? :) ja wiem ze bedziersz wygladala jak na tych zdjeciach BA nie tak jak na nich tylko jesczze LEPIEJ !!!!!
bubuś...no a mi waga w ogole nie spada:(
bubusOna, odkąd zobaczyłam zdjęcie Twojego brzuszka(to ostatnie które wstawiłaś) mam nowy cel w życiu :D Rany jak ja bym chciała taki mieć... Nie miałam takiego nigdy i jeszcze do niedawna myślałam że już nigdy nie będe takiego miała, ale teraz wierze i będe taki miała i koniec! Zresztą Ty też 8)
Wczoraj zrozumiałam,ze jesli kiedys miałam taki brzucszek - to jak najbardziej mozliwe jest że moge miec go znowu - a nawet lepszy :) dzis na siłce byłam tylko pół godz.... - pół godzinki rowerka i 20 półbrzuszków...więcej nie dałam rady bo sie źle czuje.glowa mnie cos boli.
Ilka dzis dobrze- mam za soba serdelka gotowanego, grahamke i kilka (może z 5 suszonych daktyli), popijam teraz czerwona herbatkę i czekam na brukselke która sie właśnie gotuje :)
Kaja mi tez chwilowo stoi, bądź wystepuja minimalne spadki - ale to minie i waga bedzie niedługo spadać :) głowa do góry :!: :wink:
megra - no pwnie :!: kazda z nas predzej czy później osiągnie swój cel- wierze w to z całego mojego serduszka :)
hhmmm więc dziś zjadłam jeszcze z 5-7 brukselek gotowanych, 2 mandarynki, a teraz jem troszke gotowanych ziemniaków i pyszna salatkę którą dzis wymysliłam :)
Skład: sloik czerwonej kapusty w zalewie (razem z zalewą), kawaek kapusty wloskiej (1/8 szt, może mniej), z 8 gotowanych brukselek (zostały mi z wcześniejszego posilku) i kawalek ogórka( też 1/4 albo mniej)- mieszamy wszystko i dodajemy sól i pieprz (nie duzo, wg uznania) . Ta salatka jest pyszna ;)
cosik mnie nikt nie odwiedza :( i tak czuje sie dzis olana z góry i na dół...nie mówie o forum - tylko tak ogólnie....Zawsze ktos cos ode mnie chce - pomagam......ale jak ja juz mam prosbę to nikt nie ma czasu, nikomu sie nie chce itp itd....