he he :P ale mi sie szczerze nie chce słodyczy.....ja już wole w nagrode zjeśc ser plesniowy :P
Wersja do druku
he he :P ale mi sie szczerze nie chce słodyczy.....ja już wole w nagrode zjeśc ser plesniowy :P
?No czasem mozna bo troche tłuszczu być musi... :) Też czasem gryza zrobie
Witajcie Dziewczyny :!: Jak wam mija dzień?? Ja dzisiaj prosto z zajęć pojechałam z moim facetem po zakupy świąteczne do Reala - co za tłumy :!: Porażka, ludzie oszaleli - normalnie o mało co, a zostałabym rozjechana wózkiem przez jakieś babsko :x Ale się nachodziłam po tym sklepie - na szczęście juz prawie wszystko kupione 8) Jeszcze tylko jutro i mam wolne - hurra :!: W tym momencie cieszę się, że w tym miesiącu zrezygnowałam z pracy - inaczej jutro siedziałabym do 20 nad papierkami :P Pozdrawiam was cieplutko :lol:
no ja też jutro jade na zkupy-cały dzień łazenia......juz sie boje :?
a dietka chyba ok :P jedyne co uwazam za nieciekawe to pare łyzek pomidorowej w południe ;P no i na kolacje zjadłam pół puszki ananasa :)
Witajcie Dziewczyny!! Jest, w końcu doczekałam się upragnionej 7 na mojej wadze :lol: Hurrrra :!: Właśnie byłam się zważyć, i jest dokładnie 78,5 kg, co oznacza, ze schudłam prawie 10 kilo, super :!: Serio, to dla mnie najlepszy prezencik na święta, wyjść wreszcie z tych przeklętych 80 kilku kilo. Teraz już wiem, że absolutnie nie mogę mojej pracy spieprzyć w święta, nie ma mowy, prawda :?: Damy radę Laseczki :) Idę sobie poćwiczyć, buziaki i pozdrowionka
bubusOna :arrow: Hmmm...pomidorowa jest okej, ja bynajmniej jem na obiadek zupki, tylko, że nie za dużo. W końcu to nie jest jakoś super kaloryczne, a na pewno zdrowsze, niż schabowy w panierce i polane tłuszczem ziemniaczki :P . Zrobiłaś mi smaka na ananasa - chyba pójdę sobie kupić :) .
Ależ to odchudzanie jest nuuuudneeeee.... :wink:
I wogóle święta... bleeeee...
I ten bałagan w moim pokoju... Bleeee...
Nic mi se dzisaj niechce i niemam co ze sobą zrobic...
A Jak u bubuśka?
wybaczcie że sie wczoraj nie odzywałam...ale od rana zakupy, później na wieczór ubieranie choinki, robilam własnej roboty sledziki w zalewie miodowej i sledziki w porze ;) dzis robie makowczyka :P ogólnie kupe roboty i wogóle czasu nie mialam :P
no zaczełam jeść troszkę inaczej - zaczełam jeść pieczywo (ale pełnoziarniste), kupiłam sobie wreszcie batoniki fitnes (przydaly sie), jem od czasu do czasu troche sera żółtego itp. Ale dalej nie jem słodyczy, cukru i masła :) no i wszystko w małych porcjach :)
dzis sie wazyłam - waga w miejscu. Ale nie dziwi mnie to - za 3 dni @, przyszła pora na maly zastoj... Ale po sylwku na moiim suwaczku zobaczycie 85 :)
cytrynka gratuluje :!: :!: :!:
Zastoje są wkurzajce ale da sie przez to przejść. Trzymaj sie mocno!
Jedz pieczywo bo to dobra sprawa ale nie na kolacje. Ja wczoraj jadłam na kolacje i o 200gram lżejsza jestem... :P Aż sie dziwie. A w sylwestra to sie porządnie wytańcz to i 84kg na wadze sie pojawi... :twisted:
he he ;) miejmy nadzieje Pulchra :)
A i uwaga :!: zmieściłam sie w spodnie w których sie zapiąć nie mogłam (no nie byly to te piekne białe jeansy...no ale) :!:
powolutku powolutku zmierzam do celu :)
25 grudnia minie meisiąc jak nie jem słodyczy i jestem na diecie ;)