Pokaż wyniki od 1 do 6 z 6

Wątek: Mój kącik... Kikoo

  1. #1
    Kikoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-03-2018
    Mieszka w
    Puławy
    Posty
    5

    Domyślnie Mój kącik... Kikoo

    Znowu...
    Znowu tutaj jestem.
    Raz mi się udało...kilka razy nie. Ale forum pomagało. Mam nadzieję że nowe konto,nowy start psychicznie pomoże bo już nie daje rady.

    Coś o mnie?
    Kikoo (narazie tyle wystarczy) Lat 30. 3 dzieci. Otyłość. Tycie po rzuceniu fajek... kiedyś przeboje z tarczyca.
    Najwyższa waga w życiu... ja pitole...87kg! Zalamka, łzy, rozdarcie od środka i wewnętrzny jeden wielki krzyk! Jak???
    Jak można się doprowadzić do takiego stanu???
    Sama się zastanawiam.
    Marzenia? 56kg...
    Realizm? 70kg.
    Chciałabym mieć miejsce do prostego wywalenia z siebie żali i podsumowan.

  2. #2
    Kikoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-03-2018
    Mieszka w
    Puławy
    Posty
    5

    Domyślnie Odp: Mój kącik... Kikoo

    Kolejny dzień.
    Trzymam się, bo jakie mam wyjscie?
    No przecież chce ważyć mniej, chce poczuć się atrakcyjna.

    Śniadanko to 3 małe kanapeczki...no dobra średnie. Nie wiem jak Wy ale ja nie jestem w stanie zaakceptować żadnych owsianek czy tym podobnych. No przez gardło mi to nie przejdzie.
    Kiedyś piłam wodę z cytryna na czczo... po pewnym czasie odezwała się nerki. Okazało się że to nie dla mnie

  3. #3
    Kikoo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-03-2018
    Mieszka w
    Puławy
    Posty
    5

    Domyślnie Odp: Mój kącik... Kikoo

    Kolejny dzień.
    Trzymam się, bo jakie mam wyjscie?
    No przecież chce ważyć mniej, chce poczuć się atrakcyjna.

    Śniadanko to 3 małe kanapeczki...no dobra średnie. Nie wiem jak Wy ale ja nie jestem w stanie zaakceptować żadnych owsianek czy tym podobnych. No przez gardło mi to nie przejdzie.
    Kiedyś piłam wodę z cytryna na czczo... po pewnym czasie odezwała się nerki. Okazało się że to nie dla mnie

  4. #4
    lorena33 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-03-2018
    Mieszka w
    Białystok
    Posty
    24

    Domyślnie Odp: Mój kącik... Kikoo

    Hej, ja startowałam z 95. Teraz waże 82, a mój cel to 60. Trzymam kciuki za nas obie. Powodzenia.

  5. #5
    Awatar gaja81
    gaja81 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-12-2013
    Posty
    1,981

    Domyślnie Odp: Mój kącik... Kikoo

    Ja mialam ponad 100 kg i schudłam 40 co do zywienia to do wszystkiego idzie sie przyzwyczaić ja juz nie moge jeść nirmalnych typowych obiadow czy sniadan bo zoladek sie buntuje. Najlepiej sie czuje na diecie lekkostrawnej

  6. #6
    nadzwyczajna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-06-2015
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    13

    Domyślnie Odp: Mój kącik... Kikoo

    Cytat Zamieszczone przez gaja81 Zobacz posta
    Ja mialam ponad 100 kg i schudłam 40 co do zywienia to do wszystkiego idzie sie przyzwyczaić ja juz nie moge jeść nirmalnych typowych obiadow czy sniadan bo zoladek sie buntuje. Najlepiej sie czuje na diecie lekkostrawnej
    Podziwiam. Ja dopiero zaczynam i mam nadzieję że w końcu mi się uda wrócić do normalności. Dla mnie to początek.

Tagi dla tego wątku

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •