Jak zeczelam diete to miala tyle siły i motywacji, ze wydawało mi się ze moge przenosić góry i wszystko jestem w stanie wytrzymac, obczytana tu na formu wiedziałam jednak co mnie czeka zreszta to nie moja pierwsza proba
Wszystkie poprzednie odrobilam z solidna nawiązkai nigdy nie dotrwałam do uzyskania naprawdę dobrych efektów.
Teraz czuję że jest inaczej - mam siłe czytam codziennie co piszecie jaki macie sukcesy i jest dobrze - a peeling kawowy cudo!!!!!
Za kilka dni będą olejki i zamierzać się zalaminować!!!!
Dla mnie największą motywacją jest fakt że chcę mieć drugie dziecko - a teraz mój kręgosłup tego nie wytrzyma w tej chwili
Poza tym nie mogę juz patrzeć na moje wielkie ciuchy i mam ochote na coś znacznie mniejszego !!!
Pradoksalnie, jak myslę o jedzeniu i czuję że zbliża sie kryzys jakiś to co robię???? Gotuje dla mojej rodzinki - wczoraj upiekłam im karpatkę i nie zjadłam ani kawałeczka, lae dla mnie to sposób na oderwanie sie - i mam na tyle siły że nie jem. Chyba ciężej byłoby mi nie gotować niż nie jeść.
Miłego weekendu i oby do wiosny![]()
Zakładki