yasmin: :? kurde, niefajnie. ale narazie nic nie rób, zobacz co będzie dalej :roll:
i może waż się jednak częściej, żeby nie było niespodzianek. będziesz mogła reagować w razie czego!
buziaki
Wersja do druku
yasmin: :? kurde, niefajnie. ale narazie nic nie rób, zobacz co będzie dalej :roll:
i może waż się jednak częściej, żeby nie było niespodzianek. będziesz mogła reagować w razie czego!
buziaki
jak to 2 kg?!!!! na pewno wina okresu, nie rozumiem, jesli ładnie dietujesz, coś musi być nie tak :twisted: :D u mnie to wiadomo, ale udam, że nic się nie stało :x
Kitolka to samo Ci powiem jak bedziesz smęcić :twisted:
Agassi jestem spokojna. Dam rade. Pamietam juz jak się to robiło. Dam rade :D Pomyslalam , ze teraz dobrze by bylo na jakies aw tygodnie zmniejszyc te kalorie tak do 1000 1100. Jednak pomimo wszystko najlepiej chudło mi sie na 1000, co by o nim nie mowić. ale potem bym znowu na tydzien dwa wskoczyła na 1300 1400 i zobaczymy.
na razie dzisiaj pierwsdzys raz od dluzszego czasu udało mi sie zjeśc obiadokolacę o 18.00 i mam mocne postanowienie nie podjadac. Czuję już lekkie burczenie , a jak weszlam do domu ( bo była po nikole na tańcach) od razu pomyslalm o jedzenie ale zaraz mi przeslo. Powiedzial sobie "NIE". Dam rade, musze. Do wiosny daleko niedaleko. Kilka kilo 3-4 gora moze udałoby mi sie stracić, jak bede sie pilnowac.
nie czuje doła, na razie :twisted: , pewnie dlatego ze w sumie niewiele sie zmienila, jak dla mnie prawie wcale :P , nie jeste to duzy skok.
nie chcę sie cześciej wazyc. Raz w tygodniu starczy.
a teraz muisze niestety Was opuscic bo czeka na mnie OGROMNA GÓRA naczyń :( :wink:
P.S. Xixa musiłysmy sie rozminąć :D . Damy rade, ja chce dac i dotrzymam słowa. i ty tez. Najwazniejsze zachowac spokój :wink:
nie cierpię zmywac naczynia, fuj, a zwykle to ja muszę to robić :x :x :x
xixa: ja lubię zmywać :) ale to chyba dlatego, że mam zmywarkę w domu :P
yasmin: ja tam się lubię ważyć codziennie i mi to nie przeszkadza. wolę codziennie widzieć kilka gramów więcej, niż nagle mieć niespodziankę w postaci dwóch czy trzech kilogramów na plusie :P
ale dwoma kilosami to też bym się nie przejmowała :) spadnie raz dwa :P
ja mam zmywarkę i dalej nie cierpię zmywać :P
A ważę sie jak sobie przypomnę :roll: i tez wolę być na bieżąco, ale wiecie co zauważyłam ?
ze jak mam okresy obżarstwa, to jakoś wtedy zapominam o ważeniu :roll:
Ale to koniec, więcej obżarstwa nie będzie :mrgreen:
[upadła z krzesła] :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Kitola
Hihi no Kitola pokonałas mnie :lol: :lol:
Ja przez ostatni czas wogole sie nie wazyła, wiec nie wiem kiedy to sie zaczęło, w którym momencie sie pogubiał. ale niewżne. To jest za mną. :D
no widze że już wszystkie spicie, to ja tez z moim pustym brzuszkiem :twisted: zycz Wam dobrej nocy :D
a ja byłam dzis baardzo grzeczna :D
3 wasy, serek czosnkowy, 3 pl.karkwoskiej, activia
kawa, dwa ciasteczka
2 wasy, bieluch, krakowska, ogorek konserwowy, jogurt
2 sucharki beskidzkie
ryż basmanti plus dziki, piers w przyprawach idyjskich gotowana z peczarkami, poł zielonej papryki.
Jestem w szoku. I co jeszcze? Zwazyłam sie znowu dzisiaj. Waga pokazała 700 gram mniej :shock: Tego juz nie rozumiem, ale dobrze jest :D