Strona 9 z 30 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 298

Wątek: ZMIENIAM CAŁOŚĆ - FIGURA TO POCZĄTEK :)

  1. #81
    anoda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam dziewczęta
    dawno nie pisałam, ale to nie znaczy, że odpuściłam
    bo wiecie co :P - moja waga pokazała 69!!!! wreszcie 6 z przodu - nie sądziłam, że tego doczekam ostatni raz wazylam tyle chyba w podstawówce jestem strasznie zadowolona - i spokojniej mysle juz o tym weselu, bo to 69 to juz wcale nietak duzo, prawda?? tzn to duzo, ale w porownaniu z 99
    i Wam tez kochane gratuluje sukcesów i pozdrawiam

  2. #82
    dodziaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No witam
    U mnie po staremu. Waga nadal stoi na 59 czasem jednak pokazuje sie 58 ale straciłam juz nadzieje na 57 do konca maja Ale tyle dobrego ze kupilam sobie Chrom I powiem Wam dziewczeta ze pomaga, i to bardzo. Ochota na slodkie jakby odeszla. W prawdzie skubne sobie tam czasem loda albo jakies ciesteczko, ale wiem ze moge powiedziec STOP i nie bede tego zalowac bo Chrom sprawia tak ze nie czuja glodu na slodycze
    Anoda gratuluje spadku wagi i oby tak dalej Ja tez tak mam ze ta moja waga to byla ostatnio u mnie chyba wlasnie w podstawowce. Mimo iz wiem ze jestem juz o wiele chudsza to nadal mam ochote chudnac. Doszlam do takiego wniosku jak znajoma mi powedziala ze strasznie wyszczuplałam. J ajej an to ze i tak pragne zrzucic jeszcze z 5kg. To sa wlasnie poglady dziewczyn odchudzajacych sie. JESZCZE... JESZCZE... To jest nasze motto!!! Ale pamietajcie... rozwaga i kontrola to podstawa Ale wy chyba o tym dobrze wiecie
    Do nastepnego

  3. #83
    anoda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam
    no zdaje sobie sprawę z tego, że łatwo na tym etapie przegiąć - bo niby osiągamy już zamierzoną wagę - a ciągle wydaje nam się to za dużo... i odchudzamy się dalej... kółko się zamyka... dlatego trzeba się pilnować tylko łatwo powiedzieć
    w życiu nie sądziłam, że zrzucę aż 30 kilo! no ale spadło - i powinnam się cieszyć - a ja chce jeszcze... jeszcze minimum 4... a najlepiej to z 6 nie no - myślę, że jak dojdę do tego 65 - co bym chciała mniej więcej do 24 czerwca osiągnąć czyli 4 tygodnie no ewentualnie dopuszczam do końca czerwca - to wtedy zacznę powolutku wychodzić i zwiększać troszkę dawki żywieniowe... przecież nie będę robić tego raptownie , więc może ze 2 kiloski jeszcze wtedy spadną - w trakcie wychodzenia z dietki byłoby super
    pozdrawiam

  4. #84
    dodziaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hejcia
    A ja zlapałam totalnego doła i zalamke... W sobote rodzice zorbili grilla no i oczywiscie pysznego jedzonka nie moglo na nim zabraknac A ja wprost nie mogłam sie jemu oprzec i praktycznie pochłaniałam wszystko co widziałam!!! Uwierzcie mi, tak naprawde było!!! No a potem gdy stanęłam na wadze szok... 1,5kg WIECEJ!!! Myślałam ze sie załamie.. ;( ;( W niedziele tym bardziej nie moglam pozbyc sie nadmiaru tych kiloskow. Bo ja mam tak, ze gdy nagle troszke przytyje to potem od razu mi waga spada. Ale niestety nie tym razem... Jest poniedziałek i mam nadzieje ze do piatku wroce do wagi z soboty... 3majcie kciuczki!!!
    Papapa

  5. #85
    anoda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam
    etam Dodziaa nie przejmuj się, do końca tygodnia na pewno spadnie to co przybyło po jednodniowym...hmmm jedzonku a przy okazji następnego grilla jakieś warzywko zarzuć - ja takie mam wlasnie plany odnośnie zbliżającego sie grillowania mam nadzieje tylko, że w łeb nie wezmą
    a dzisiaj odebrałam wreszcie rowerek stacjonarny z naprawy, wiec zaraz wreszcie na niego zasiąde - i nie wiem czy mnie ktoś z niego zrzuci
    pozdrawiam

  6. #86
    Karolunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    no i dupa laseczki.. waga mi juz 3ci tydzien kreci sie wokol 60 i ani drgnie.. widze ze takie zastoje nie opodal stragtegicznyc momentow sa naturalne... niestety ;// za bardzo sie chce...

    ide na silownie ;d

  7. #87
    anoda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam
    no ja sie w pełni zgadzam, że te zastoje na wadze to masakra!!!! i coś czuje, że mi sie waga zaraz znów zatrzyma...no ale coż... to podobno jest wpisane w uroki odchudzania jesli to zniesiemy, to zniesiemy już chyba wszystko
    pozdrawiam

  8. #88
    dodziaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam=)
    Cio tam u Was?
    Ja właśnie wróciłam z kościoła bo byłam na bierzmowaniu jakos świadek siostrze. Wystałam się prawie 2godz i to jeszcze w obcasach... MOJE NOGI... A na dodatek skakałam na skakance!!! A właśnie... Jakoś ostatnio brzydko na polku więc z rowerka przeżuciłam się na skakanke. Też fajne zajecie. Chociaż moze nawet bardziej męczące... Skacze po10-15min. Dłużej się nie da Potem chwilka callaneticsu i gra
    Moja waga jak stoi tak stała... A zatrzymała sie jeszcze w takim pechowym miejscu...60 MASAKRA POPROSTU. Nie wiem, co mnie bedzie musiało pożadnie kopnąć żeby zrzucic te przynajmniej 3kg do konca czewrca. w prawdzie to długi okres czasu ale znająć siebie to watpie w sukces
    To na tyle... Npiszcie co tam u Was
    Pozdrówki

  9. #89
    Karolunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez dodziaaa
    Moja waga jak stoi tak stała... A zatrzymała sie jeszcze w takim pechowym miejscu...60 MASAKRA POPROSTU. Nie wiem, co mnie bedzie musiało pożadnie kopnąć żeby zrzucic te przynajmniej 3kg do konca czewrca. i
    No i ja mam dokladnie identycznie... chce porzucic do konca czerwca jeszcze przynajmniej 3 kg... ale nic sie nie da zrobic... chociaz od dziisaj zmieniam trening na silowni... na szybszy bardziej dynamiczny... trzeba sie samemu torturowac... ;/

  10. #90
    dodziaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bo własnie najgorsze jest to, ze jak juz waga sie zatrzyma to juz na amen. Wmawia sie ze juz jutro napewno zejdzie, ze sie postaram, ale o tyłek rozbić takie postanowienia Bo zawsze stanie na drodze jakas przeszkoda nie do pokonania, w moim przypadku domowe obiady i słydycze... No ale mimo wszystko chce sie zmobilizowac i zrzucic te 3kg do 30czerwca. Mam nadzieje ze mi sie uda.
    Ps. Od tej nieszczęsnej soboty nadal waga stoi i nic nie wskazuje na to ze sie obnizy. Wszystko przez tego okropnego grilla

Strona 9 z 30 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 19 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •