-
oj.. nic wielkiego sie nie stało...
jednak taka wpadka, nic nie zrobi wielkiego (chyba?
)
ty masz 20 lat?!
a milka też gdzieś tak w Twoim wieku.. a ja taka gówniara... wstyd mi z Wami biegać
ale Ty śliczna jestes.. nie żebym gustowała w kobietach
, ale mówię Ci to jako koleżanka
-
no nic takiego wielkiego nie zrobiła, jakieś 200g mi przybyło
a wiekiem się nie przejmój, mnie i tak wszyscy biorą z buzi za 16-nastkę
a Milka jest starsza ode mnie ale dobrze się dogadujemy więc nie ma problemu
No chyba że wsytdzisz się biegać ze starszymi :P hihi
Ale mam nadziej że nie 
A jeśli nawet Cię to krępuje to pomyśl że i tak biegamy po polach
gdzie mało duszyczek nas ogląda 
P.S. Dziękuję za komplement
-
Dzisiaj i jutro robię sobie WOLNE OD DIETY : właśnie wszamałam trochę kalorycznych rzeczy ech :/ (orzeszki ziemne prażone solone - 2 garstki, paluszki - 2 garście, cipsy - 90g, czekolada z bakaliami - 4 kostki, kabanosa który był bardzo tłusty jak na kabanosa
, kromkę białego chleba z margaryną i pieczonym pasztetem, herbatę z 2 łyżeczkami cukru, 4 morele, pomarańczę, kiwi, wafla ryżowego, kromkę wasy) a jutro rano zrobię sobie małą pizzę na śniadanie a na obiad pstrąga w panierce smażonego a do niego ziemniaki i marchewka z groszkiem ale kolacji już nie zjem i od popołudnia wracam do diety i postanowiłam się jej ładnie trzymać przez cały przyszły tydzień (nie ma mowy o napadach jedzenia
) Nakupywałam już na przyszły tydzień samych dietetycznych rzeczy i chyba będę się spowiadać w tym czasie co jem (proszę mnie pilnować)
Mam nadzieję że te WOLNE OD DIETY nie spowoduję dużego przyrostu wagi
brrr
-
DZIEN DOBRY ROSIU!!
I bardzo slusznie!! Lepiej zrobic sobie wolne od diety niz tzrzymać mocno rygor, a potem niec napad obżarstwa!! To na pewno nie spowoduje monego przyrostu wagi jeżeli po prostu z niczym nie przesadzisz i się nie przjejesz! I jeżeli nie będziesz jadła już nic na noc zaraz przed snem! Ach i bardzo sie cieszę że Cie moim żarełkiem zaraziłam
Prawda że to jest wszystko pyszne
Chętnie będę "słuchać" Twoich spowiedzi!
MIŁEGO DZIONKA!!!
-
Sluchaj masz świetna figure, sadze, ze wystarczy gimnastyka, jakis aerobik. Nie ma co się tak katowac
)
-
HEJ !
Nieststy wczoraj jadłam te same kaloryczne rzeczy przed snem późnym wieczorem
więc i nawet wczorajszy ruch (byłam godzinkę na basenie + godzinka spaceru) nie zapobiegł przyrostowi wagi
Ale dzisiaj postaram się nie jeść już kolacji
Bo i tak za dużo kalorii jak na jeden dzień: rano zjadłam małą pizzę, potem pół tego tłustego kabanosa
, 4 małe morele, 4 kostki czekolady, teraz zajadam się orzeszkami prażonymi solonymi i paluszkami (to silniejsze ode mnie
), na obiad zjem wyjątkowo smażoną rybę w panierce + ziemnieki + marchewka z groszkiem
Jak brat przyjedzie dziś na obiad wcisnę mu te orzeszki, paluszki, kabanosy by to chole****o już mnie nie kusiło
zostawię tylko resztę czekolady dla Oli żeby miała coś słodkiego do kawy jak przyjedzie - tego już nie mogę ruszyć
A na obiad postaram się nałożyć mało tych pyszności
(kilka ziemniaczków, góra 1 większy filet z rybki - tata wczoraj nakupił świeżych pstrągów bo były w promocji
- dobrze że brat przyjeżdza do nas na obiad
) Ogólnie to poszperam w półkach, lodówce i pozbędę się wszystkiego co kaloryczne
(dam bratu sesesese
) A jutro już serki, jogurty itp
Witaj u mnie mathildis
, wiesz ja muszę uważać co jem bo szybko ta "świetna figura" może zniknąć
A jak zacznę normalnie jeść to chyba się nie zatrzymam więc wolę się pilnować
grubania spróbowałam wczoraj kromkę tej wasy - jest pyyychaaaa
jutro spróbuję jogurt Pyszny Danone
************************************************** **************************************************
Qrka, ale jestem na siebie zła i nie tylko...
Brat dziś nie przyjechał bo mu się widocznie nie chciało
(już nieraz tak nas wystawił
) więc po obiedzie jeszcze "dojadłam" (piszę w cudzysłowie bo wcale nie chciało mi się jeść :P ) paluszkami i orzeszkami, Ola dziś wyciągnęła mnie na spacer
i fajnie było ale już o nie jedzeniu kolacji nie było mowy bo wróciłam po 16 i zanim przyrządziłam obiad to jadłam go po 17 (pora kolacji
) i więcej niż planowałam: 1,5 fileta pstrąga, ok. 10-15 malutkich młodych ziemniaczków i kefir
Jutro muszę się oczyścić
błłłe jestem taka pełna - jak ja tego nie lubię
Ale muszę jechać do Zabrza załatwić coś ważnego więc żeby dobrze wypaść muszę zjeść coś rano i drugie śniadanie bo jadę ok. 11, ale zjem coś lekkiego, a potem już nic nie jem, wezmę się za porządki
A od wtorku dieta MŻ
Trzymajcie za mnie kciuki
-
Ach te forum, znowu mi się zdublowało
-
Dzisiaj na śniadanko zjadłam 3 kromki pieczywa wasa lekkie 7 zbóż posmarowane białym serkiem ziołowym Bieluch + mały pomidor pokrojony na kanapki, na drugie zjem jogurt Danio Pyszny jagodowy 125g, 1 małą morelę, na obiad małego pomidora, podwieczorek: mała morela, kolacja: mała morela. Przypominam że robię sobie dziś dzień oczyszczający więc dlatego tak słabiutko, ale jutro już dobijam do 1000 na diecie MŻ
-
Teraz już muszę uciekać, ale wieczorkiem Was odwiedzę
-
mathildis ma racje. Nic dodac nic ująć Rosiu....
TY SIE KATUJESZ!!!
I dlatego miewasz coraz częstsze napady jedzenia!! Nie widzisz tego? Prosze pomyśl!!!! Twój jadlospis bardzo mi sie nie podoba!! POMIDOR NA OBIAD!
Tylko czekać aż dopadnie Cie głód i znowu napad!!! PROSZĘ CIĘ ZASTANOW SIE NAD TYM CO ROBISZ!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki