Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 68

Wątek: ROSA I MODELOWANIE CIAŁA :)))

Mieszany widok

  1. #1
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    bo ja sobie kupiłam niedawno rolki ale nie mam z kim jeździć :/
    a co do wyrosnięcia z rolek to znam osoby które mają po 20-pare lat a nawet przed 30 :P które jeżdzą na rolkach ale niestety nie mają na to zbytnio czasu :/
    stanęłam dziś na wagę przed śniadaniem i zobaczyłam 1,1 kg więcej (ale mam nadzieję że część z tego to jeszcze zalegające wczorajsze jedzenie i że jutro będzie dużo mniej na wadze :P )
    właśnie wypiłam sobie duży jogury naturalny i za godzinkę sobie pobiegam
    a potem długi spacer do mamy (wieczorem napiszę ile dziś miałam ruchu) i biorę ze sobą tylko 1 jogurt i wodę, mam nadzieję że wytrwam do jutra
    Ale jestem tak wkurzona za wczoraj , ta dzisiejsza waga
    Ale jestem spokojniejsza bo wiem że dziś to spalę
    Dzisiaj robię sobie taki dzień oczyszczający bo poprostu wczoraj dużo za dużo się przejadłam
    Miłego dnia :*

  2. #2
    Guest

    Domyślnie

    Masz bardzo ładne wymiary!! Ejjj na takich powinnaś się moim zdaniem zatrzymać!!! Nio ale wiem że masz inne zdanie i Cię nie przekonam... Tak czytam czytam i stwierdzam że odchudzanie i dbanie o sylwetkę całkowicie Cię zaabsorbowało.. Jak myślisz- czemu masz wieczorne napady jedzenia???To nie powinno zajmować Twojego życia.. Tym bardziej że nie masz nawet nadwagi i wyglądasz ślicznie. Nie mam powodów żeby cię oklamywać czy żartować z Ciebie. Wiem teraz mnie nie posłuchasz, ale kiedyś wspomnisz moje słowa. Uwierz mi że ja mam z tym WIĘKSZE doświadczenia- przeważnie ZŁE. Walczę z tym wszystkim do dzisiaj...
    BUZIAKI!! 3 MAJ SIĘ CIEPŁO!!

  3. #3
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj grubania
    Niestety ale masz rację Tak jak mi napisałaś, zabardzo jestem tym wszystkim zaabsorwowana, to prawda i ciężko jest z tego wyjść Strach przed przytyciem i straceniem tego co osiągnęłam, do tego napady jedzenia co jakiś czas i poczucie winy w takich sytuacjach albo nawet jak sobie pozwolę na coś więcej Ja Ci wierzę i zgadzam się z Tobą, ale niestety nie łatwo wrócić do normalności i tak się zastanawiam ile mi to zajmnie Ostatnio mam nawet codziennie jakiś sen związany z jedzeniem (może dlatego że przez ponad tydzień nie miałam żadnego napadu bo tak siebie pilnowałam, trzymałam się diety) ostatnio nawet miałam taki sen (z piątku na sobotę) że byłam w sklepie i wypatrywałam za czekoladami z 0% cukru bo chciałam sobie kupić i kiedy (już w rzeczywistości) robiłam z tatą w sobotę zakupy pod koniec przechodziłam obok słodyczy (nieplanowanie, przypadkowo) i moją uwagę zwróciła właśnie ta czekolada co mi się śniła z 0% cukru i wzięłam ją do ręki i oglądałam ile ma kalorii, ale uznałam że ja bym miała ochotę na więcej pewnie jak bym spróbowała i by mnie kusiła a miała ok. 400 kcal w 100g więc zrezygnowałam i rozejrzałam się za małokalorycznymi batonikami o których czytałam na forum i sobie kupiłam (oczywiście też sprawdzałam ich kaloryczność i wzięłam 2 z najmniejszą zawartością i 1 z trochę większą) PARANOJA z tą dietą :P

    A co do ruchu to miałam 30 minut spaceru + 50 minut biegania + schody na 10 piętro z koleżanką i spowrotem + 30 minut spaceru, potem 20 minut spaceru i później 1 godz. 40 min. spaceru do mamy, wracać już będę autobusem

    + jeszcze 25 minut spaceru do kiosku (po bilet) i na przystanek zobaczyć o której mam autobus

    w sumie 50 minut biegania i prawie 3,5 godziny spaceru dzisiaj

  4. #4
    milka71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kochana Rosiu jak tam u ciebie?wytrwałaś na jogurtach?ja dałam radę dzis przezyć ten dzień tak jak rano planowałam i czuję sie juz lepiej ....czekam na ciebie daj znac kiedy biegamy

  5. #5
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wytrwałam (tym razem mój organizm dobrze to zniósł, a nawet bardzo dobrze się spisał ) i czuję się świetnie Cieszę się że nam się udało A dzisiaj nie wracam jeszcze do 1000 tylko zaplanowałam żeby być na 700 kcal a jutro 1000, pojutrze 1200
    oczywiście dam Ci znać kiedy pobiegamy buziaki :*

  6. #6
    milka71 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-05-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Rosiu może chociaż 800 zjedz po co przyzwyczajać organizm do tak małej dawki kalorii? przeciez masz śliczną figurkę i ćwiczysz...wczoraj to rozumiem ale dziś? martwie sie troszke tą twoją kontrolą ...u mnie ok jestem po godzinnej wycieczce rowerowej i zjadłam całą paczkę szpinaku i jajko...zobaczymy jak to dzis nam wyjdzie -najwazniejsze jest moje samopoczucie,tobie też zyczę uśmiechu -a jutro chyba sama pobiegam ,szkoda ze nie mozesz jutro...

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Widzisz Rosiu przyznałaś mi rację. Mam takie same sny- zaczęły mi się przy nasileniu bulimii i nadal je miewam. Tylko ze nie chcesz nic z tym robić. Co to za 700 kcal??? Ej Laska.... serdecznie Ci odradzam...

  8. #8
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i nici z 700 kcal :P a właściwie to znowu porażka dzisiaj wyjątkowo byłam głodna (fizycznie i psychicznie) i jak ugotowałam pomidorową to zjadłam jej 2 pełne talerze z makaronem + schabowy z zupy (w tym 1 tależ z 2 łyżkami śmietanki 18%) no i znowu zajadam się cukierkami z nerwów Nie wiem już co ze sobą zrobić przed obiadem podjadałam morele, rzodkiewki, pomidory bo małokaloryczne więc miałam nadzieję że mnie nie dopadnie, ale niestety Zaparzyłam sobie 3 mięty na potem, dzisiaj porobie brzuszki a potem idę na dłuuugaśny spacer Płakać mi się chce, czuję się taka pełna i bezsilna Muszę coś z tym zrobić wreście

  9. #9
    rosa86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj tak się przejadłam że nawet nie mogłam poćwiczyć brzuszków bo myślałam że mi brzuch rozerwie, pełny i bolący :/ Wzięlam 2 tableteczki na niestrawność i zaczęłam sprzątać, po jakimś czasie poczułam się lepiej, potem już było lepiej z brzucholem ale tata wcześniej wrócił z pracy i brzuszków nie porobiłam dzisiaj no i spacer też odpóściłam sobie i wzięłam się za dalsze sprzątanie i pranie. Ale jutro będę starała się jeść inaczej - nie za mało i nie za dużo.
    Jutro też Was poodwiedzam bo dziś już zasypiam nad klawiaturą
    DOBRANOC :*

  10. #10
    Awatar Karateka
    Karateka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-05-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    213

    Domyślnie

    no, a ja mam dziś pierwszy dzień diety i miałam robić brzuchy i pewnie już nie porobię.. miałam dziś iść biegać, ale wczoraj się wyjątkowo późno położyłami dziś wstałam o 8.13, a na 8.50 do szkoły miałam, więc nie ma jak.. ale jutro mam na 9.40, więc zamierzam pobiegać, mam nadzieję, że mi sie uda...
    a takie pytanko: lepiej biegać przed śniadankiem, czy po?
    P.S. rosa86, baaardzo, bardzo chętnie bym z Tobą pojeździła na rolkach, ale niestety nie mam ... jakby mi ktoś pożyczył.. ale to niemożiwe...

Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •