Oj dziewczyny tez sie zgodze ze pogode daje popalic...:// U mnie w karku tez beznadziejna aura od jakiegos tyg. Wrocilam tydz temu z wakacji z mysla ze tutaj poprawie opalenizne a tu nici, leje ciagle, wogole beznadzieja....:///
A co do diety...?? Mowicie ze brak Wam motywacji...??!! Mnie prawde mowiac tez sie powoli konczy, ale znalazłam nowy punkt zaczepienia... jaki?? MIŁOŚĆ moje kochane)) W sumie to słowo jest jeszcze za duze ale czuje ze cos z tego moze byc. Ciesze sie ze mam przy sobie kogos takiego mojego... i to dodaje mi sił do walki. Teraz na przykład... jest godz 22 a ja nie jadłam od18. Nawet nie daletgo ze nie jestem głodna, ale dlatego ze był Lukasz u mnie i najadłam sie samym jego spojrzeniem, słowami!!! Moze to i glupio brzmi ale taka jest prawda))
U mnie waga masakrycznie sie waha, nie moze sie ustabilizić. Ostatnio było juz56 a dzisiaj, po objedzeniu sie, czyli na pełny żołądek:P:P:P, było 58, no normalnie szlak idzie czlowieka trafic!!! Ale mysle ze dobije do55, mam taka nadzieje!!!
A tak wogole gosiamargot, sory ze Cie o to spytam, ale z czego ty dziewczyno sie odchudzasz?? Ile masz wzrostu napisz, prosze!!
Pozdrowienia))