Nio hej))
No dzieki benera tez sie ciesze z tego uczucia, mimo ze to narazie nie jest Miłość, wiem ze moze i tak napisalam wczesniej ale narazie jeszcze za krotko jestemy ze soba zeby mozna bylo tak powiedziec, ale wiem ze to co jest pomiedzy nami, pobudza mnie do działania. Ostatnimi dniami mam tak, ze np. napcham sie w ciagu dnia, wrecz przekrocze i to grubo magiczna granice 1000kcal ale potem przyjezdza Lukasz i wychodzi na to ze od18 do konca dnia, a nie raz chodza spac grubo po12, nic nie jem i wcale sie nie czuje glodna))
Narazie waga nie spada i cholera mnie przez to bierze ale musze sie zawziasc!!!!!!!! Poprostu musze, chocby nie wiem co((
Oj bannera wspolczuje Ci matury... Prawde mowiac, jakbytakie a nie inne wypadki losowe w dzieciństwie, tez bym ja pisała teraz... ahhh.... Nie raz sobie tak mysle co by bylo gdyby... Ale jeszcze rok!!! Jeszcze rok laby:P:P:P
buziaki... 3MAC SIE MI TUTAJ PROSZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/b]