Ja też nabrzmiałam w ciąży jak ...świnia![]()
To zależy od nas!Jasne!Jeżeli całe życie jesteśmy podatne na tycie,to w ciąży jest nam najcieżęj.Swoje jedzenie tłumaczymy "zachciankami"!
Ale człowiek uczy sie po fakcie!
Powodzenia i wytrwałąości życze![]()
Ja też nabrzmiałam w ciąży jak ...świnia![]()
To zależy od nas!Jasne!Jeżeli całe życie jesteśmy podatne na tycie,to w ciąży jest nam najcieżęj.Swoje jedzenie tłumaczymy "zachciankami"!
Ale człowiek uczy sie po fakcie!
Powodzenia i wytrwałąości życze![]()
Zakładki