Kozaczki... jak ja bym chciala kozaczki :roll: Milej niedzieli ;)
Wersja do druku
Kozaczki... jak ja bym chciala kozaczki :roll: Milej niedzieli ;)
Gratuluję ze waga Ci spada. Ja od tygodnia jestem na diecie 1000 kal. Pieczywo zamieniłam na chrupki chlebek, wędline tylko na chudą drobiowa , jem warzywa głównie pomidory i ogórki (mało kaloryczne) piję slim figue , czerwona herbatę ze 3 litry wody noi najwazniejsze zeby nie chcialo sie słodyczy łykam chrom , acha i zapycham żołądek błonnikiem z ananasem i powiem wam , że nie jestem głodna. No i efekty narazie mało widoczne bo zaczynalam od 98 kg a po tygodniu 2kg mniej. No to juz coś . Nie wiem ile wytrzymam bo brak mi silnej woli alr spróbuję , wiem, że razem damy radę. pozdrawiam.
http://straznik.dieta.pl/show.php/ra...g_98_96_65.png
fajnie ze moge zagladac i co nieco moze sciagac i malpowac z Twojej dietki. Ja tez mam kozaczki ale niestety po tej ciazy tak przytylam ze nic na łydce nie moge zapiac holinder czemu w ciazy musza byc kobiety i dlaczego tak sie tyje.Ale melduje 1 kg juz za mna NO I MUSI BYC WIECEJ.Pozdrawiam. :D
Witam i pozdrawiam. Dziękuje za cwiczonka postaram się coś wykorzystac jak synek idzie spać.Mam takie pytanie czy ktoś słyszał o takiej przychodni leczącej otyłośc która mieści się w wa wie i nazywa się SABA bo ja dowiadywałam się o konsultacje i koszt takowej wynosi 150 zł.Podobno wszystko oblicza komputer no i czy można temu zaufać,no bo 150 żl to nie jest mało,przynajmniej dla mnie.Będe wdzięczna za informacje i dzięki jeszcze raz Arletko za cwiczonka.pozdrawiam.
Witaj martaw ja też sporo przytyłam po ciążach;po pierwszej z 78-104 i zeszłam do 92 kg tylko,a po drugiej to już się sporo nazbierało z 92-117kg,zeszło do 112kg przez rok nic ze sobą nie robiłam,a po roku postanowiłam wziąść się za siebie i wsumie od lutego do dzisiejszego dnia straciłam sporo 26kg i walczę dalej,mój cel to 70kg.
Mariolo - najlepiej pogadać z dziewczynami z Warszawy jest ich tu sporo może one coś wiedzą o tej przychodni,bo ja bladego pojęcia nie mam.
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie.Trzymam za dietkowanie i odwiedzinki na moim wątku.Zapraszam częściej.
Jutro robimy totalne przedświąteczne zakupy w supermarkecie i choinke kupujemy,a jak wrócimy to ją z dziećmi będziemy ubierać-przewaga słodyczy dla moich słodkich pamperków.
Porządki już zrobione na cacy.
Ja byłam w czoraj znowu na zakupach ale malutkich ,jak wracałam z kościoła to zaszłam do sklepiku Wszystko za 4,50 zł i kupiłam świeczki,oraz porcelanowe 2 aniołki.Mam fioła na punkcie świeczek i porcelanowych pierdołek.Co roku kupuję 1 lub 2 porcelanowe ozdóbki na choinke.
Dietkowanie w normie ale narazie na 1200kcal.Gimnastyka troszke krótsza bo 30min lecz więcej sprzątania więc ruch i tak jest.
Miłego wieczorku.
Mąż jeszcze na L-4 do świąt albo do Nowego Roku,ale od stycznia już będe częściej bo mąż do pracy wraca znowu.
http://images4.fotosik.pl/212/a7f00a2b7453371f.gif
kotusaga-dasz rade,super 2kg w ciągu tygodnia Gratulacje,też tak chcę.
Zobaczysz z nami zrzucisz ten ciężki balast.
http://images4.fotosik.pl/212/a7f00a2b7453371f.gif
A jednak ,skusiłam się i zrobiłam 60min ćwiczeń przed chwilką skończyłam!
Teraz zmykam się myć.
Dzięki za wiarę we mnie arletap, juz tyle razy sie odchudzalam . Przed ciążami wazylam 60 kg przy wzroscie 173 cm. Potem .... no juz wiadomo waga wachcala sie miedzy 85 - 100. Raz chudlam raz tylam. stosowalam najrozniejsze diety i kwasniewskiego na tlustym jedzonku - efekt byl ladny 15 kg mniej wciagu 3 mies , i glodowki i cambrige . ale to wszystko na nic. nawet mialam liposukcję - sciąganie tłuszczyku z brzucha - ale to droga impreza i tak naprawdę nie jestem zadowolona. po ostatniej ciąży (3) znowu pozwolilam sobie na podjadanie slodycze, pizze. Za pół roku wracam do pracy i chciałabym jakoś wyglądać. mam juz dośc kupowania worków zamiast ubrań. Wiem, że moge schudnąć . Znalazłam tę stronkę w necie i Twój pamiętnik. Podziwiam Cię że tak szybko schodzą Ci kg. Ze masz mimo wszystko silna wolę. Ale widze że kuszą cie słodycze. Jażyc bez nich nie mogłam ale kupiłam CHROM ORGANICZNY i pomaga nie chce mi się wogole słodyczy. Spróbuj. Ja narazie się trzymam nawet super odchudzam się od zeszłej niedzieli a juz po 2 cm w obwodzie mniej. A to motywuje do dalszego działania. pozdrawiam wszystkich...pa. :D
http://straznik.dieta.pl/show.php/us...g_98_95_65.png