Dzisiaj z teściami i z maluchami byłam na grzybach,nawet udało mi się ich nazbierać;pół wiaderka 10litrowego.Dużo było bardzo malutkich i trzeba było ostrożnie i wolno chodzić.Dzieciaczki się dotleniły,a ja spaliłam zbędne kilokalorie.Pogoda Super na spacerki.Ruch to zdrowie.
Narazie udaje mi się dieta 1000kcal i ani gram więcej.Aby tak dalej.
Zakładki