Wątek: Sukcesy, sukcesiki ;P ;P ;P

hm :P ekhm

co Wy na to, zeby wpisywać swoje sukcesy?
nie chodzi mi o to, że ktoś schudł 50kg i takie tam choć b. gratuluję takim ludziom
ale pisac takie małe sukcesy, z którcyh warto się cieszyć

rozumiecie mnie

ja np wczoraj nie zjadłam ziemniaków do obiadku
i nic nie podjadalam po 18tej


ktoś coś chce dodać
czyms się pochwalić




buziaczki

a ja dzisiaj robiąc warzywka do makaronu, odlałam połowę oleju, chociaż i tak było mało a muszę przyznać, że nigdy tego nie robiłam, zawsze mówiłam sobie: "a niech się moczą"...

A po co w ogóle olej do warzyw? Są smaczne i bez tego
Przed laty w Instytucie Żywności i Żywienia uczono mnie: jeść dużo objętościowo pokarmów niskokalorycznych.

hmm przyzwyczaiłam się je robić w takiej głębszej patelni (nie mam pojęcia jak to się nazywa, ale jest wysokie na parę cm i nieokrągłe), tzn leję troszkę oleju, chwilkę podsmażam wszystkie warzywa, potem dolewam wody i to się wszystko razem z przyprawami dusi. dobre jest, mi tak smakują lepiej niż tradycyjnie gotowane.

i kolejny sukces: mama zrobiła sałatkę owocową, ale poczekam z nią do 17:30

ja najbardziej lubię surowe warzywa.. chyba że jest to gotowany kalafior albo brokuł.. mrrr.. uwielbiam! zwłaszcza lekko polane jogurtem naturalnym

nie posłodzilam herbaty choć bardzo chciałam :P

buźki

Zamiast wpadac w zlosci i odjadac przygnebiajace zdjecia, ktore swietnie mi przypomnialy o moim wygladzie z otyloscia, wyciszylem sie, zrelaksowalem, wszedlem na forum i netowalem. Takie rozgromienie burzy bez pogarszania sytuacji ...

hmmm a czy z drugiej strony np. poslodzenie herbaty mam traktowac jako mala porazke? i mam sie z tego powodu smucic?

to tak dla kontrastu

pozdrawiam

hm :P
ja np nie powinnam slodzić :P bo mam problemy z insuliną i organizm mi źle przyswaja cukier. I przechodzi u mnie w tłuszcz
a tak poza tym 1łyzeczka ma 40kcal
a np truskawki 100g ok 35kcal

AleXL w sumie wycoiszyc się fajna sp[rawa tylko nie każdy tak p[otrafi :P ale chyba mozna sie tego nauczyc

A ja... ahh musze sie pochwalic
Poszłam dzisiaj ze znajomymi do pizzeri na piwo
Ale oni zamówili moja ulubioną pizze
A ja powstrzymałam sie i siedzac z nimi przy stoliku nie zjadłam ani kawałkaa
Oczywiscie piwa tez nie wypiłam
Isiedziałam tak sobie przy wodzie mineralnej
Ale teraz jestem z siebie niesamowicie dumna

Pozatym kazdy kilogram mnie motywuje)