Wątek: A co tam, trzeba się pochwalić

Dziś stanęłam na wadze i wow wow wow Musiałam wskoczyć i zmienić strażnika wagi, kochany potworek

Może uda się zejś do tego 24.04., tylko teświęta mnie martwia. Słodyczy się nie boję bo i tak ich nie lubię, ale te wszystkie pyszne mięska, jaja, pasztety, kotlety...

W każdym razie coraz bliżej. Od roku chodzę głodna, niemal zawsze na lekkim niedosycie, ale warto było

Pozdrawiam i wesołych świąt.

witam. jestem tu nowa ale też chciałam się pochwalić od 24 lutego schudłam 6 kg ale jeszcze długa droga przedemną bo jakieś 15 kg . DAM RADĘ CZĘSTO TU ZAGLĄDAM I TO BARDZO POMAGA .

lovelytraces jak ty tyle schudlas
ja daze do 68moze sie uda

ja sie odchudzam od czerwca 2007, z wagi 81 kg zeszłam do 58 ( przed swiętami) teraz waże 60, no bo wiadomo tego sie nei zje tamtego sie nie zje to sie obraża :P no i moja troska o dobre samopoczucie babć zaowocowała 2 kilogramami wiecej.

witam serdecznie , ja zaczełam od 21 lutego i dzis juz mam 11 kg mniej Pozdrawiam wszystkich

O rany Adula od 21 lutego i już 11 kg mniej...jak ty to zrobiłaś?? Poproszę o przepis
Ja odchudzam sie od 3 marca i dopiero 6 kg mniej

od 1 kwietnia i z 61 do 56 kg

To i ja sie pochwale od marca 6kg mniej

witam
wazyłam cholera juz 84,500 ..poszłam na wesele i doszło normalnie 3 kg, a wcale duzo nie zjadłam, ale teraz juz pomalutku dochodze ...juz mam tylko 85,700 wiec jakos to idzie, ale teraz juz coraz dłuzej musze czekac na drgnięcie wagi...
A jak to zrobiłam, u dietetyczki byłam , zasada jedna do 18 jesc i 5 razy dziennie ..i nie robic przerw więcej niz 3 godzinki , zero chleba , słodyczy....i białe mieso duzo warzyw I sama w to nie mogałam uwierzyć ale juz mam za sobą 12 kg...13 sie zbliza:")

No i juz doszłam do wagi....teraz spokojnie sukcesywnie do celu)))) Pozdrawiam