Wątek: Chcę wrócić na zdrową ścieżkę

smacznej kolacyjki maniutko
ja stwierdzilam ze sobota to dzien pofolgowania sobie ( nie bez przesady) ale tez dzis sobie troszke pozwolilam , jak juz kiedys mowilam ze jak bede sobie wszystkiego odmawiac to wiem ze kiedys nie wytrzymam i dam sobie z dieta spokoj a tak caly tydzien cwicze i dietkuje a sobote zostawiam na male obzarstwo ( kiedys mowilam ze od jednego loda nie przytyje ale jadlam je codziennie a teraz wiem ze mam pozwolenie tylko w soboty na lakomstwo moze to glupie ale mi pomaga wytrzymac)

No i jak po kolacji? miło było?

Pozdrawiam Walentynkowo

Witam,

kolacyjka była super a owszem , wczorajsza zreszta też . Nie trzyama diety , ostatnio wciąż coś szamam, no trudno. Teraz znów zostałam sama z Maćkiem, Łukasz wyjechał do pracy. Nie będzie Go do piątku, może soboty. Właśnie wtedy ogarnia mnie szaleństwo jedzenia . wszystko mnie stresuje. Z pracą miałam poczekać do "po wakacjach" ale chyba jednak przyspiesze troszkę poszukiwania, niestety to wiąże sie jeszcze z jednym kursem ( nie dość że 1000 zł, to jeszcze multum pracy ). No ale jak się chce fajną prace to nietety trzeba się poświęcić od początku.

Jeszcze nie byłam u nikogo ale wczoraj troszke poczytałam, widze że idzie świetnie dziewczynom.........super

Pozdrawiam serdecznie powalentynkowo. Kończę bo Maciek zaraz wstanie a przy nim to zero pisania

Buziaki

Witam życzę udanego, dietkowego dnia

Witam,

pół nocy myślałam co zrobić z tym moim odchudzaniem i pomyślałam że spróbuję jeść ok.1300 kcal a muszę musze muszę ćwiczyć Łatwo powiedzieć trudniej zrobić, ciężko mi bardzo ale wszyscy sobieakos radzą więc i ja też muszę

Dzis jadłam słodkie do kawy ale oczywiście wszystko podliczone, postaram sie całkowicie wykluczyć słodycze. Przecież juz raz udało mi sie nie zjeść nic absolutnie nic słodkiego przez 9 miesięcy i nie czułam potrzeby. Ciężko było na początku, ale ja wtedy byłam zdeterminowana. Nie i koniec Hmmmmmmmmm kiedy to było

Maciek ciągnie mnie za rękaw nie mogę pisać, odezwe sie później

Buziaki

No, jeeeestem. Aż mi wstyd, że tak mało mnie tu ostatnio. Widzę, że Ty też ciągle zajęta..

Ale powiedz mi coś! Czy mi się zdawało, czy widziałam u Ciebie na gg w info coś o drugim dziecku.. mogło mi się zdawać, ale jeśli nie, to proszę mi się tu natychmiast wytłumaczyć notki przebiegłam, ale nic na ten temat nie znalazłam. No ooooo co chodzi?

Jak Ci idą ćwiczenia? Bo ja się przyznaję, że mi wcale nie idą. Czasu ostatnio nie było, a teraz ojciec ze skręconą kostką w domu siedzi i nie mam nawet jak. Ale przynajmniej ruszam się i tak dużo, bo ciągle mu trzeba za czymś latać.
Np ojciec kuśtyka rano do mnie do pokoju i przymilnym głosem mówi: " Idziesz do sklepu, prawda? " . Hieh

Aniu, stęskniłam się za Tobą okropnie!
Mam nadzieję, że jeszcze tylko trochę takiego czasu jak teraz będę miała, że nie mam właściwie czasu ani ochoty nawet na cokolwiek a potem już będę Cię regularnie odwiedzała i męczyła na gg.

Buuuuziaki!
C.

Miłego weekendu, buziaki

witam Wszystkich,

przepraszam że mnie nie było tak długo nie było, czasem weszłam poczytałam ale żeby usiąść na spokojnie i odpisać to już niestety czasu nie starczyło

Łukasz rozpoczął pracę więc jestem sama z Maćkiem, nie jest żle ale wieczorami padam na pyszczek, Macia to sportowca by wykończył a co dopiero mówić o największym leniu na forum.........

Izuniu spieszę z wyjaśnieniami . Co się tyczy ćwiczeń patrz wyżej a że mądra z Ciebie kobieta to wywnioskujesz że ćwiczenia nie mają szans mi wychodzic bo nie mają okazji do tego

Co do drugirgo dziecka to mieliśmy przez trzy dni moją chrześnicę 6,5 lat więc już wtedy to był istny szał w domu

Zaczęłam teraz liczyć do 1300 kcal bo nie wydaje mi się że muszę trzymać limit 1000. Szybko zaczynam być głodna, nie mam siły na nic. A tak może się uda. Będę chudła wolniej ale żebym chudła

Wczoraj u znajomych stanęłam na wadze............nie piszę o rezultatach.Dostałam dzis okres , byłam akurat przed załatwieniem sie i po kolacji. nie będę zminiać suwaczka bo sie rozryczę. Zważę sie za kilka dni, po porannej toalecie i wtedy jak cos to juz będę zmuszona zmienić

Lecę dalej po wątkach bo Macius zaraz wstanie

Buziaki dla Was

Nie zapominajcie o mnie nawet jak mnie nie ma kilka dni

pozdraiwam Maniutko, mam nadzieję, że nie będziesz miala za dużo do przesuwania w lewo, a może nic