heja....
nie bede pisac ze całe zycie byłam grubaskiem (choc byłam) ze cały czas probuje schudnac (choc to tez prawda ),napisze tylko że schudne!!!
NIe wiem jakim cudem jeszcze ale uda mi sie to napewno. Napewno to sie odbiedzie z silna wola, wytrwałoscia i cwiczeniami .
Zaczełam dietke ponad miesiac.... z 79 kg (wzrost 164)spadłam do 75, jednak jestem na tyle debilna ze przez swieta jadłam jak swinia pigi i wrociło mi do 78!!
Moja walke podejmuje dalej i dzis wszem i wobec mowie ( a raczej pisze ) że do wakacji zero grzeszkow !!
kto sie przylacza do mnie??