miłego dnia pyzuniu![]()
Rano hop na wagę, a tam... kolejne 0,2 mniej, czyli witam znowu 64
Witam, a mam nadzieję, że jakoś za tydzień, maksymalnie półtora pożegnam
Dzień wczorajszy zaliczony do udanych dietkowo, chociaż obiad nie wyglądał zbyt rewelacyjnie - bo byłam tak głodna jak weszłam do domu, że zjadłam przypadkową kombuinację przedwczorajszego smażonego kurczaka z liściem posolonej chrupiącej sałaty lodowej, a następnie pomarańcza, grapefriuta i do tego garstkę bakali z mieszanki studenckiejw sumie jak na taki głód to teraz wydaje mi się strasznie mało, bo kurczak oscylował w granicy 50g
a z całością zmieściłam się w 300g
do tego wieczorkiem steperek - razem z moją córcią steperkowałyśmy koło 5 minut, a później sama jeszcze 10 i kolejna tura 22 minuty
razem spalone koło 350kcal
Pot cieknący po twarzy ciurkiem i samopoczucie świetne...![]()
pyzuniu, najwazniejsze ze samopoczucie świetne
Fajnie że corcię wciągasz w cwiczenia
pozdrawiam
Kasia
spoko pyzuniu...widzę że steperek ci bardzo odpowiada!!!
i waga to zauważa, tak trzymaj![]()
Wpadam z rewizytkai od razu gratuluje spadkow wagi no i w ogole caloksztaltu!
Jaka z Ciebie "pyza", strasznie nieaktualny masz nickchcialabym miec Twoja wage
Musze glebiej sie wczytac w Twoj watek i zobaczyc jak Ty walczylas z tymi kiloskami
![]()
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
No Pyza, dietuj dzielnie dalej i z tej pyzy zamienisz się w laskę słodkiej wanilii
Cieszę się, że stepper się udał. A jak z córcią ćwiczysz, bo sobie tego nie wyobrażam? Ona Tobie siedzi na rękach?
Tak trzymaj! :*
C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
Takie kwiatki kwitną teraz w Gdyni![]()
![]()
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
buziaki H
Podsumowanie tygodnia: 0,6 na minusie, znaczy się waga 64,7
Jest lepiej niż przypuszczałam, bo rano wstawałam z przeświadczeniem, że jak będzie 0 to i tak będzie dobrze... A to przez własną głupotę...
Powinnam przy mojej małej i ćwiczeniach jeść w okolicach 1200 - 1300... dopuszczalne przez pierwsze dwa tygodnie diety 1000... a ja od wtorku do czwartku leciałam na 500 do 700kcal - nawał pracy, siedzenie w pracy do godziny 21... itp. Głupota odbiła się wczoraj i jeśli wczoraj nie było 2500 conajmniej to jam święta... (a taka napewno nie ejstem)...
Waga mile mnie zaskoczyła i nagrodziła za steperkowanie...jest jakiś ubytek i nie jest niezauważalny
![]()
Po ważeniu dostałam skrzydeł i korzystając z okazji śpiącego jeszcze dziecka koło 30 minutek na wyciskaczu spędziłam...
Potem sprzątanie mieszkania zapuszczonego przez tydzień w pracy i spokojna kąpiel z peelingem do ciała
Dopiero potem śniadanko mniam z kalorycznością 280 ... i jestem
Kasikasz... ja małej nie wciągam w ćwiczenia - sama się wciąga![]()
Ostatniuo jej ulubionym ćwiczeniem jest... berek po całym mieszkaniu... 10minut takiej zabawy to jak pół godziny na steperze...
Korni steperek jest świetny, ale przyznam się, że tęsknię do mojego stepu, i jak tylko będę miała godzinkę i dziecko śpiące w swoim łóżeczku, nie omieszkam tego wykorzystać
Buttermilku ja z tymi kiloskami walczę już bardzo długo i jak narazie spadło ich trochę ponad 10, bo w momencie kiedy waga stanęła mi na stałe, zrobiłam sobie 7 miesięczny odpoczynek na około 1700 - 2000kcal... opłaciło się bo waga teraz rusza się stanowczo szybciej
Cauchy steperkowanie z córą wygląda prześmiesznie... Ona w tej chwili ma jakieś 90cm wzrostu, więc staje za mną na podstawkach na stopy... długość naszych stóp nie wyczerpuje jeszcze zapasu miejsca... i trzyma się moich kolan.... czuję się wtedy jakbym siłowała się ze steperkiem - po 5 minutach ledwo zipię...
Hindi a nie za wcześnie troszkę na takie kwiatki?? no poza tematem, że są piękne... i patrząc na tą wichurę za oknem do takich widoków straszliwie tęsknię![]()
CZESC PYZUS
ZOBACZ NO JAKIS GRUBAS POWROCIL
A TY TAK PIEKNIE SIE TRZYMASZ
MOJE GRATULKI TAK TRZYMAC
I MOZE WDEPNIJ OD CZSU DO CZASU MNIE PODBUDOWAC![]()
POZDRAWIAM CIEPLUTKO![]()
Piekna waga! Marzy mi sie taka...![]()
![]()
Zycze Ci spokojnieszego tygodnia no i jednak dociagania do 1200 kcal, zwlaszcza ze steperkujesz!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Zakładki