Wątek: poniedziałek godz.0 pomóżcie

witam
okazało sie mój maz jednak zostaje jeszcze,wiec dalej cierpie sama,
waga stoi w miejscu ,pewnie strajkuje
pozdrawiam dietkowo

no to biedna jesteś
ale wytrzymasz, a potem( jak już wróci) to już go mocno trzymaj i nigdzie nie puszczaj Ale masz zawsze dłuższy okres czasu na to, żeby zgubić kilogramki i zaprezentować mu się w nowej skorze
nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło

hej mam 30 lat i 35 kilosow do zgubienia ...zaczelam dietke 100i cwiczenia moze tym razem sie uda pozdrawiam :D

kubus29 jak to moze sie uda! z takim podejściem to radzę się nad sobą zastanowić czy aby napewno chce ci sie odchudzać, nie ma "może" -> jest "uda sie napewno" , my bedziemy trzymać kciuki

acha ...

ewunia1971 masz piękne imie, takie samo jak moje zatem pozdrawiam ciepło i życze udanego dietkowania

Witaj Ewuniu.U mnie waga tez stoi a jakoś unikam grzeszków staram sie unikać .Wcześniej zaniedbałam troszkę gimnastykę i moze to było powodem.Ale przyłączyłam sie do Agimini i innych kobietek i od poniedziałku zaczełam 6W mam nadzieje że dotrwam do końca do tego półgodzinki intensywnego tańczenia co uwielbiam i myslę że moja waga to doceni. No i nareszcie zaczyna sie ciepełko na dworze czekam na to z tak wielkim utęsknieniem bo wtedy spacerki i bieganie .Serdecznie Cie pozdrawiam trzymam kciuczki za kilogramki .Waga napewno ruszy nie poddawaj się.

hej masz calkowita racje :oops: mnapewno sie uda :D pozdrawiam i ide pocwiczyc :D

mam male pytanko co to za cwiczenia 6w

Hej Ewunia, u mnie waga też spada wolniej niż na początku ale pomimo tego cieszę się, że spada a nie rośnie
Pozdrawiam. życzę aby mąż szybko wrócił, miłego dnia.

boksita
kubus29
niuti
witam serdecznie,dziewczyny to walczymy razem??
dzis cos tak paskudnie sie tu wchodzi nato forum ze mnie szlak trafi zaraz
Puchaciu ty wierz ze moje grzeszki daja sie we znaki
dziewczyny ja zaczełam nie winnie "tego nie bede jesc tego "i sie ucze cały czas i jakos
4 kg znikły
pozdrawiam wpadne wieczorkiem

Te wagi to są czasami takie wredne i stoją
Osobiście na rozruszanie polecam jednak liczenie kalorii. Jak się człowiek trzyma limitu np. 1200-1300 to waga musi ruszyć nie ma siły.
A jeśli chodzi o szybkie jedzonko to ja polecam warzywa na patelnię. Jak już nic nie ma, albo nie ma czasu na przygotowanie czegos w miarę zdrowego to warzywa sa super