Zuanko masz wąteczek??
ja tez mam nadzieje ze ostatni :oops:
dzis przychodze z pracy i obiadzik robie sprzatanko potem rowerek i do łozeczka i jutro to samo
Wersja do druku
Zuanko masz wąteczek??
ja tez mam nadzieje ze ostatni :oops:
dzis przychodze z pracy i obiadzik robie sprzatanko potem rowerek i do łozeczka i jutro to samo
u mnie pokazuje ze robie 10 kilosków w 20 min
a słyszałam ze pedałuje sie po 10 min przerwa i znowu 10 min
bo inaczej sie nie chudnie tylko mesnie wyrabia :?:
Ewcia jak mnie Maggusia nie wyrzuci to siedze u niej :wink: :lol: :lol: :lol:
a ztym rowerem to nie wiem jak jest dokładnie ale coś mi się o uszy obiło ,ze dopiero po 20 minutach zaczyna się dobierać do naszej tkanki tłuszczowej :wink:
Widzę , że wpadeczki sie zdarzaja ;)
Ja nie kopie , bo to by była hipokryzja z moejej strony , ostatnie 2 dni lepiej byłoby dla mnie wymazać z dietowego życiorysu [; No ale tak się nie da. Walczę ze sobą i to tak się kręce i kręce :cry: a ja już bym chciała dobrnąc do celu :( .
Może faktycznie przez studia jakoś to poleci. Zobaczymy.
eee, tam...Cytat:
10 min przerwa i znowu 10 min
spalasz tłuszcz jak jeździsz przez min 30min przy małym obciążeniu przy tentnie 120:)
a trening interwałowy czyli szybciej wolniej szybciej bardziej może rzeźbi mięśnie:)
ale lepszy wydolnościowy trening czyli ten ze stałym tempem.
natomiast budujesz mięśnie jak wzrasta obciążenie :wink:
witajcie kochani ja na moment bo znowu mnie pracka dopadła
jutro postaram sie napisac cos wiecej
ale moge sie pochwalic e wcoraj była super dietka,dzis narazie tez
rowerek był i dłuzsze zakupy
pozdrawiam serdecznie
dzisiaj tez jestem zawalona robota wiec napisze krótko
wcoraj dietke prawie prawidłowa
cwiczonka w miare
rowerek i spacer był
wiec nie jest tak zle ze mna
wracam pomału do walki sama z soba
wczoraj miałam mały wypadecek poslizgnełam sie w wannie i
dzis mnie tyłczek boli :( po za tym jestem cała i zdrowa :D
życze wszystkim miłego dnia
to musisz szybciutko znaleźć chętnego do rozmasowania bolącego miejsca :lol: :lol:
Gratuluję zapału do ćwiczeń i oczywiście ich samych też :lol: :lol: :lol: :lol:
oj, to dobrze że się na stłuczneiu skończyło, moja mama to nogę złamała;/
a z dietką i rowerkiem idzie ci świetnie;)
ja dziś wsiadam na brykę;D dziś już się nie dam @ 8)
Oj Ewuś uważaj na siebie :D :P Szkoda tyłeczka ;)
Ja też tylko na chwile wpadłam , bo zalatana jestem strasznie . Wiadomo - studia. Pewnie w eekend wiecej czasu znajde :D
Pozdrawiam :D