Przyszłam sie przywitac na Twoim nowym wątku
Mam nadzieje , ze bedziemy mogły sie wspolnie mobilizowac
pozdrawiam
wpadłam sie przywitać bede póżniej.trzymam kciuki
Ja pisze prace i niedlugo mam nadzieje Obrona!! To bedzie dopiero stres
Witam Ewcie i Foczke
Foczko: wierze, ze szybko dostaniesz jakiegos natchnienia/olsnienia i pisanie pracy nie ebdzie stanowilo juz problemu dla Ciebie a jak prace napiszesz przeciez samodzielnie to i z obroną nie będzi problemów, zdolna dziewczyna na pewno z Ciebie
trzymam kciuki
ehh.... a ja dostałam własnie @ po 3 tyg....
nie ma to jak 'regularn i bezstresowy' tryb życia jaki ostatnio prowadzę..... i są tego efekty....
jedyne pocieszenie to takie, że dzisiajesza waga 69 kg nie jest do kńca obiektywana.... nie obraze sie jak za parę dni bedzie na niej troche mniej
pozdrowionka
Helloł
ja też jestem studenteczką
lat 20,5... rocznikiem 21..
studiuje Prawo dziennie na jednej z Warszawskich uczelni... juz na 2 roku - juhuuu
Nie mam współlokatorek, bo mieszkam pod warszawą i na uczelnie mam całe 12 km czyli bardzo bliziutko
marny ze mnie student, ale sie jakos trzymam na sredniej w okolicach 4
Witajcie ! tez jestem studentką, rocznikowo mam 22 latka
a jak przychodzi to ....(słowo na s...) to jem i sama nie wiem co sie dzieje ze mną, boje sie tej, nie chce jej "zajeść"
trzymajmy sie razem
Samiczko, Karmen witajcie w naszym 'zaczkowym' zakątku
ja własnie zaprzylam kolejny kubek herbatki, tym razem zielonej
co do średniej to ja tyz wybitnej nie mam, na II roku mialam 4,03 i się coprawda załapałam na stypendium,ale to niemalze rzutem na tasme z taką średnią.... :P
ja studiuje na politechnice krakowskiej fizyke-spec. modelowanie komputerowe (III rok) i teraz od tego roku zaczęłam informatyke i ekonometrię ale to już na jednej z tutejszych prywatnych uczelni(obie keirunki dziennie).... wiec sesje mam podwójną i miewam z tego powodu mniejsze bądź wieksze kryzysy bo to wszystko nie jest takie łatwe do pogodzenia.... no ale jakos to musi być.... już w sumie udało mi się pchnąc 3 egzaminy z 7 i to nawet z calkiem neizlymi wynikami, takze staram sie byc dobrej mysli ;]
pozdrawiam, życze efektywnej nauki, bo pewnie wiekszosc z Was tez juz z nosem w ksiązkach....
Uh.. Olga.. średnia w okolicach 4 i marnie? Nie dobijaj mnie
Chociaż u nas na wydziale to norma (studiuję matematykę na UJ), że ludzie oscylują bardziej przy 3.. w większości.. tylko nam głupio, jak znajomi taaaak na nas patrzą, że jak to, tylko 4 egzaminy w sesji, łącznie z dwóch przedmiotów, i Wam tak słabo idzie? Jak ktoś ma 4 z egzaminu, to naprawdę jest niezły... A moja średnia z pierwszego roku z egzaminów jest.. hem.. poniżej 3 były poprawki, warunek.. męczymy się tam u nas, męczymy strasznie.. pocieszam się tym, że uważa się to za jeden z trudniejszych kierunków. No, a poza tym, to ja leń straszny jestem. Bo pewnie gdyby mi się chciało regularnie i porządnie uczyć, to bym mogła wyciągnąć wyżej.. ale nie chce mi się :P
Miłego wieczorka,
C.
A do mnie TĘDY - walczę od nowa.
Witam kochane! No to czas na mnie (w końcu studentką jestem):
Mam (jeszcze) 19 lat (w marcu 20), studiuję w Warszawie, pochodzę z Opola. Jeśli chodzi o odchudzanie, to juz sie nie odchudzam - osiągnęłam swój cel i jestem bardzo zadowolona. Nie liczę kalorii, ale uważam na to co jem, by utrzymac wagę (na razie od ok. roku mi sie to udaje). Wrócilam do was na forum, by pomagać. Staram się jak moge i wszystkim życzę osiągnięcia swoich celów.
Życie studenckie zmieniło moje nawyki żywieniowe, ponieważ sama sobie gotuję (już nie garnuszek mamusi). Na stresy (szczególnie związane ze szkołą) reagowałam zawsze jedzeniem - stąd mój były problem z nadwyżką kochanego ciałka. Teraz również są stresy (na szczęście mniejsze niż w LO), ale nauczylam się z tym walczyć. Fakt, że dalej mam w tym okresie chęć jedzenia więcej i... robię to - ale znacznie zdrowiej. Musze miec cos cały czas w pyszczku , więc jem koło 10 posiłkow dziennie. Chrupię sobie marcheweczki lub białą rzodkiew (z bazylią) podczas nauki, gotuje sobie gary lekkich zupek (żeby jeść, jeśc, jeść) itd. To wspaniałe, wspaniale się dzięki temu czuję. Nie opycham się już fast-foodami, słodyczami.
Jutro egzamin, trzymajcie kciuki
Pozdrawiam wszystkie studentki i życzę wam samych sukcesów (na uczelni i w dietkowaniu)
Witam! Jak mija wieczorek? Ja właśnie wróciłam z korków z matmy, a miał być basen... eh... pozdrawiam!
Zakładki