Ostatnia prosta 8.2 kg do mety :D
Taaak własnie :D Pożegnałam się z odgrzewanym mięsem :P Bo ani ono smaczne ani zdrowe.
A teraz kto mi wytłumaczy ten fenomen. Cały tydzień bez wpadek , spacerki , i takie tam inne i waga pokazuje 69.4 :?
Ten tydzień to jedna wielka wpadka , a to jakas czekoladka , a to jedzenie po 21 a to znacznie przekroczony limit kaloriii , dwa -trzy dni do @ ( woda się zbiera) staje na waga a tam 68.2 :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Czy to ja jestem nienormalna czy mój organizm ? :D
Wiem mówiłam , że się nie będe ważyc , ale nie wytrzymałam :P I poszłam tak z ciekawości sprawdzić:) . I dobrze , mam jeszcze lepszy humor dzięki temu :)
No ale mi mo wszystko postaram się jednak w tym tyg wpadek nie zaliczać :?
A siooo czekolado , weno do ćwiczeń przybywaj :!: :!: :!:
Tym akcentem się żegnam i zabieram się do nauki ;)
Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego weekendu :)