Devoree - niesamowite z tym Honky-Tonk, czy to ten liliowy kocur, którego nam pokazywałaś i który w sobotę został najwyżej oceniony w parze z tatą Lalkiem? Jeśli nic nie pokręciłam - to powtórzę to, co mówiłam w niedzielę: Lalek-wymiatacz osiągnął sam szczyt. A Ty razem z nim! Moje - raz jeszcze - najszczersze i najserdeczniejsze gratulacje. I porszę uprzejmie pogłaskac ode mnie championa, mam nadzieję już trochę wyluzowanego po tej wystawie

ściskam!