odchudzam sie najgorszym z mozliwych sposobów chyba,bo baza mojej diety była dieta kopenhaska,ale teraz gdy juz sie konczy ograniczam jeszcze to co jem z tej diety i staram się cwiczyc jak najwiecej:rower(potrafie 80km zrobic dziennie)+rowerek stacjonarny+brzuszki+skakanka+przysiady i temu podobne głupoty.żoładek b.mi sie skurczył i naprawde nie jestem głodnawcinam witaminy i czasami chrom...na razie zrzucam,później bedzie walka o utrzymanie wagi,ale wierze,ze mi sie uda
![]()
Zakładki