Chciałam coś napisać, ale skasowałam wiadomość. Humor popsuty. Problemy, jak zwykle. Nic poważnego, ale wsyatrczy, żeby mnie zasmucić, zestresować. Może jak się z tym prześpię, to minie i w głowie mi się przejaśni. Niech nikt z was się tym nie przejmuje. Nie powinnam była w ogóle pisać wiadomości, ale napisałam i teraz odkręcam.